Nie jesteś zalogowany

 Trzy odczucia czyli... Cut Copy – Where I’m Going

2010-07-21 20:37:43

Sentyment

In Ghost Colours to dla mnie wiara, genialna synteza Indie, popu i house, być może w wersji nie do pobicia. Album za którym szalałem i szaleć będę, jednak od czasu tegoż drugiego albumu Cut Copy, minęły ponad dwa lata, niby mało, ale nie w muzyce…

Obawa

Nawet parę tygodniu temu przy okazji informacji o koncercie w Polsce, naszły mnie myśli co do formy, w jaką może zostać ubrany kolejny krążek. Wszystko idzie do przodu, to już sobie powiedzieliśmy i cieżko było mi wyobrazić sobie, że Australijczycy będą w stanie wykrzesać coś więcej z formy elektronicznego popu, jaki prezentowali dotychczas. Także doszedłem do wniosku, iż będzie to album podobno, trochę słabszy…. I chyba trochę na straty ich dałem, ogólnie wydaje mi się, że przerwy dłuższe niż roczne, działają albo genialne albo tragicznie na artystów.

Nadzieja

„Were I`m Going To” zdecydowanie więcej gitar, praktycznie do 53 sekundy nie ma żadnych śladów elektroniki. Śmiesznie, a mimo to nie doznajemy wrażenia przekwalifikowania, dalej są proste chwytliwe akordy, melodyjne zaciągane refreny i ta sama perkusyjna chwytliwość, plus echo. Przewrotnie, syntezowane elementy to jedynie pojedyncze ozdobniki. Klimat jak z Beach Boys… Zapewne album nie będzie całkowicie opierał się na nowej konwencji, ten singiel to taki pokaz, że jednak, nie będzie klapy, mają talent.

Posłuchaj: Cut Copy – Where I’m Going

Dodane w cut copy



Skomentuj

Komentarze: 2

Highfidelity 32 65   23/07/10, 10:36  
Faktycznie, Beach Boys słychać, ale te smyki to jakby żywcem wyjęte z ELO z lat 75-79, fajne!
pszemcio 0 33   23/07/10, 21:50  
bardzo mi się kojarzy z czymś z "Feels" AC