Nie jesteś zalogowany

Posty z kategorii: "japońska sztuka ssie"


Qubais Reed Ghazala, czyli nowe podejście do elektrowstrząsów (31 maja 2008)

2010-04-22 22:18:01

17.jpg


Się mówi: człowiek renesansu. No i co to znaczy? Ot takie sucharskie podejście, że jak koleś gra na banjo, potrafi ulepić ludzika z kupy, a z zawodu jest panem z gazowni, to niby człowiek renesansu. Bo to brzmi dumniej niż człowiek o wielu talentach choćby. No, ale są ludzie, którzy faktycznie łapią się za wiele dziedzin, jak sriptizerka za dolce wystające z majtek i robią to z ciekawym efektem. Weźmy faceta, który nieźle radzi sobie z pirotechniką, fotografią i dye migration, czy suminagashi, komponuje muzyke noise/industrial/ambient, pisze i buduje instrumenty. I to z taką skutecznością, że Guggenheimy i MoMA trzymają jego prace jako stałą ekspozycję. Nieźle, nie? A jeśli dodam, że te instrumenty robi nie tylko dla siebie, ale i dla Stonesów, Waitsa, King Crimson, Petera Gabriela i MTV?

 

05.jpg


Zaczęło się od tego, że w 60 latach Ghazala odkrył kosmiczną tajemnicę zaginania obwodów. Ot, któregoś dnia przez przypadek zostawił na biurku zabawkowy wzmacniacz z otwartą powłoką, która dotykała metalowej powierzchni i usłyszał, że ów wchodzi w zwarcie i emituje dziwaczne dźwięki. Szansa na wystąpienie takiego zwarcia stała się wkrótce podstawą muzycznych eksperymentów Ghazali.

 

03.jpg

 

Na circuit bendingu się jednak nie kończy. Ghazala ma na koncie przeszło 50 płyt wydanych pod własnym szyldem lub w ramach projektu Blacklight Braille. Rozwija na nich pomysł naginania obwodów i kuje termin: BEAsape - BioElectronicAudiosapien. Tym razem chodzi o fuzję maszyny i grającego na niej muzyka, poprzez stworzenie z nich zamkniętego układu elektrycznego. Tak, to znaczy, że muzyk służy jako przewodnik i poprzez ruch, czy odrywanie rąk (że taka więcej indukcja) od instrumentu może wpływać na to, co da się słyszeć na outpucie. W jakimś sensie budzi to we mnie skojarzenie z thereminem, elektrowstrząsami w XIX-wiecznej praktyce psychiatrycznej, jak i mądrą maksymą, że nie wszystko co można zrobić, robić należy. Tym niemniej efekt jest dosyć ciekawy.

LINK: Q.R. Ghazala - Voice of America - Industrial Opera

 

20.jpg


« wróć czytaj dalej »