Moje komentarze

22.06.2010
13.06.2010
Serio mówimy o MTV?:)

No dokładnie właśnie wypowiadam się jako ktoś, kto oczekuje nieco więcej niż tylko tego, żeby gość szybko gadał i miał mniej lub bardziej ciekawych gości w programach.

Chwalicie Zane'a Lowe za to, że jest rozchwytywanym prezenterem i dzięki temu ma preferencyjny dostęp do wielu artystów? A telewizyjne prognozy pogody mają to do siebie, że pojawia się plansze ze słoneczkami i chmurkami. Co w tym niezwykłego? Trudno, żeby pracując w czołowych programach BBC czy MTV gość nie miał plakietki 'access all areas'.

Moment, w którym przestajesz wymagać, jest tym właśnie momentem, kiedy miernoty dostają swoją przepustkę.

Historię MTV znam w stopniu mocno rozszerzonym. Nie ulega wątpliwości, że zmiany jakie zaproponował Viacom idą w stronę nieuchronnej ch*jni. Ale to nie zmienia faktu, że można dyskutować. Korzystając z miar wyznaczonych przez trzy dekady działania instytucji telewizji muzycznych. Naprawdę nie uważam, by wstawienie brązowej kanapy na tle kampowego blueboxu i posadzenie na niej gościa, dla którego wszystko jest 'awesome, man' w roli jakiegoś autorskiego głosu, autorytetu prawie, zasługiwało na słowa szczególnego uznania. Można to zrobić milion razy lepiej, nie tracąc nic na komercyjnej atrakcyjności, a nawet ją powiększając. Wymagać - podstawowe prawo. Nie przywilej. Ani relikt.

Steve Blame, kolejny przykład gościa z MTV z klasą i jakościowym dziennikarskim zacięciem. Bez bzdurnych słowotoków, marnej megalomanii i taniego pajacowania (BTW image Maddy wtedy - blisko perfekcji. So HOT.)
12.06.2010
No trochę nie uwierzyłem, w to co czytam.

Zane Lowe to totalne zło. Fan Weezera, Eminema, Foo Fighters, Ozzyego i deskorolki. Gość, który nie ma za wiele wspólnego z dobrą muzyką, poza tym, że dopchał się do sterów BBC1 i MTV2, o co akurat w tych czasach takiej nachalnej postaci nietrudno. Czasem rozmawia z jakimś Lydonem, McCartneyem, czy fajnym młodym zespołem.. Normalna kolej rzeczy w takiej sytuacji. Choć piony przybijał największe z gośćmi z Blink 129 i Linkin Park, z tego co kojarzę. A MTV2 śledziłem mocno.

Klimat 'przyjacielskich pogaduch o muzyce'. Polecam 'Wideotekę Dorosłego Człowieka', tam jeszcze więcej wazelinowania i uśmieszków pod kamerę.

Zane Lowe to totalny pajac, gość który każdemu wchodzi w dupę, trajkocze bez składu i ładu. Gość, który przez 18 sezonów Gonzo uskuteczniał ten sam żart na zasadzie 'powiem teraz brzydkie słowo, a dźwiękowiec w postprodukcji wrzuci dźwięk wydalenia gazów'.

Przez takich palantów prawie cała fajność z brytyjskiej sceny i rynku medialnego wyparowała. Nie ma wątpliwości, że dla tego człowieczka Eminem i Soundgarden są warci więcej niż wszystkie płyty Blur, Xtc i Banshees razem wzięte.

Chyba nikt tutaj nie śledził muzyki i mediów przed internetem. Jak już gadamy o MTV2, to pracował tam też kiedyś Alex Zane - bardzo ok prezenter, dużo fajniejszy niż ten pajac od deskorolki.

"Główna sprężyna indyjskości". Ludzie, przerażacie mnie.

Zapraszam:

http://www.facebook.com/profile.php?id=100000033065094&ref=profile#!/group.php?gid=2674685929&ref=search
1 z 1