Nie jesteś zalogowany

 Alfabet Audioriver IV: It ain't over, till it's over

2010-08-04 18:02:14

rocky.jpg

 

Witajcie. Nie wiem czy dzisiejszy wpis będzie tak epicko groundbreaking jak dotychczasowe. Ostatnie dni, a zwłaszcza ten dzisiejszy, były dla mnie bardzo intensywne (innymi słowy: DAŁY MI NIEŹLE POPALIĆ), dlatego teraz, siedząc przed monitorem słaniam się ze zmęczenia i krew mi leci z nosa, uszu i stygmatów. Ale chcę zamknąć swoją Wielką Audioriverową Tetralogię jeszcze przed wyjazdem do Płocka, dlatego mimo krańcowego wyczerpania spieszę do Was z tą oto kontrybucją, której patronować będą najbardziej waleczni, die-hard & unbreakable pięściarze świata: Rocky Balboa, Andrzej Gołota i Foreman. Ale nie tylko George, bo także Yuri. Kto nie zna kolesia, ten może sprawdzić jego ostatnią walkę ze znakomitym Miguelem Cotto. Zdradzę od razu, że Yuri przegrał, ale moralnie (moralno-etycznie) wygrał :|

Obczajcie co się dzieje od 1:40. I uwaga, 4:10 to nie koniec...

 

Pora na kącik listowy. Tym razem dowcip nadesłany przez Pawła z Chicago.

Mama z synkiem idąc ulicą zauważyła leżącego w kałuży pijaka. Pokazując na niego palcem, mówi do synka:
- Widzisz synku, jak się nie będziesz uczył, to tak skończysz.
Na to synek oburzony:
- Ależ mamo, to jest Clifford Wednesday - jeden z najlepszych ludzi tej ziemi, wielki poeta i filozof, który uczy nas jak żyć!
Na te słowa Clifford Wednesday wynurza się z kałuży i mówi:
- I co, kurwa, głupio ci?!

HAHAHAHA palacz

 

Wracajmy do Alfabetu :|

 

T jak Timetable - w przypadku różnych festiwali muzycznych kilku rzeczy można być zawsze pewnym:

1) jeśli przez 2 tygodnie przed festiwalem jest piękna pogoda, to na pewno pierwszego dnia imprezy będzie lało;

2) KIJEM WISŁY NIE ZAWRÓCISZ, a piwem z kija się nie najebiesz;

3) toi-toi'e po 3 godzinach imprezy będą tak zaszczane i obsrane, że zaczniesz się zastanawiać czy chodzą do nich ludzie czy słonie;

4) timetable jest zawsze ustawiony tak, żebyś nie miał szansy spokojnie obejrzeć wszystkiego na co się szykowałeś.

To ostatnie spostrzeżenie ma właściwie charakter bardziej smutnej konstatacji niż narzekania, ponieważ wiadomo że JESZCZE SIĘ TAKI NIE URODZIŁ CO BY KAŻDEMU DOGODZIŁ (chociaż, hmm... znam taką jedną koleżankę, ale mniejsza o to).

Timetable tegorocznego Audio z mojej perspektywy też nie jest idealny, bo wiele fajnych rzeczy na siebie nachodzi, no ale jeśli festiwal jest NASZPIKOWANY atrakcjami, to chyba nie da się inaczej. Tak czy srak prorokuję, że moja aktywność koncertowa może wyglądać w sposób przedstawiony poniżej. Choć to oczywiście zawsze jest uzależnione od setki różnych czynników, dlatego jest w pewnym sensie PRZYSŁOWIOWYM WRÓŻENIEM Z FUSÓW.

Aha, jeżeli drukujesz sobie tego posta, Drogi Czytelniku, i będziesz go używał jako swojego przewodnika po Audioriver i życiu w ogóle, to uwaga, godziny mojego uczestnictwa nie pokrywają się z godzinami rozpoczęcia koncertu:

 

Piątek

do 23:00 - wiadomo, ziomy, starówka, Nasza Klasa

23:00 - 23:30 - The Black Dog Live (main stage)

23:30 - 0:00 - Christian Smith (circus)

0:00 - 0:45 - Way Out West (main)

0:45 - 1:30 - Dusty Kid (circus)

1:30 - 3:00 - Ellen Allien (circus)

3:00 - 4:30 - Simian Mobile Disco (main)

4:30 - 6:30 (jak Bóg da) - Karotte (circus)

 

Sobota

6:30 - 22:00 - chyba mój ulubiony czas w Płocku, kiedy trochę się drzemie, trochę komentuje koncerty, trochę łazi bez celu, cały czas w euforyczno-beztroskim osłupieniu nakręcając głupimi, nieśmiesznymi żartami. Zapewne znajdziemy też czas, aby obejrzeć kluczowe momenty 67. Tour De Pologne (choć nie wiem, czy wyścig nie rozstrzygnie się czasem we wcześniejszym etapie).

22:00 - 22:30 - Silence Family (main)

22:30 - 23:00 - Dandy Jack (circus)

23:00 - 0:15 - The Modern Deep Left Quartet Live (circus)

0:15 - 1:30 - Laurent Garnier (main)

1:30 - 2:30 - Four Tet (hybrid)

2:30 - 4:30 - Metro Area (hybrid)

4:30 - 5:00 - Magda (circus)

5:00 - 7:00 (jeśli Szatan pozwoli) - Anthony Rother (circus)

 

U jak Uważam, że ten alfabet nie ma sensu bez tej sceny z Filmu Wszech Czasów:

 

W jak...

 

Y jak yyy... chcecie jeszcze trochę "Rocky'ego"? :|

Uwaga, stężenie epickości w tych dwóch filmikach przebija właściwie wszystko co youtube ma do zaoferowania na dzień dzisiejszy.

Kolejność miejscami kontrowersyjna, więc dajecie swoje typy.

 

Z jak do Zobaczenia w Płocku (teraz i zawsze)

Moi drodzy, nasza odyseja dobiega końca. Być może jest Wam smutno, tak jak i mnie teraz. Ale wiedzcie, że coś się kończy, a coś się zaczyna. Już za chwilę spakujemy swoje klapki Zico, krótkie spodenki, Kule ze Światełkami, termosy z wódką i wyruszymy w podróż w nieznane. W tę najpiękniejszą z podróży, na której końcu czekają: muzyka, przyjaciele i Brokeback Mountain. Być może jest wśród Was ktoś, kto chciałby pojechać na Audio, ale nie ma z kim. Być może jest wśród Was ktoś, w czyim sercu tli się ów płomień  niestrudzony, którego jeszcze nie ugasiły dręczące wątpliwości: "czy jestem wystarczająco fajny?", "czy jestem odpowiednio dobrze ubrany?", "czy pasuję do tego świata jeśli nie mam Kuli ze Światełkami?"... Być może tak właśnie jest. Być może... Ale Drogi Czytelniku, Audioriver jest inny. Audioriver to dobro i miłość, wolność i demokracja, prawo i sprawiedliwość. Tutaj, pod Audioriverową sceną, w Płocku, tym pięknym, zatrutym przez petrochemię mieście krzyż może jednocześnie stać i nie stać. Tutaj  ludzie stają się lepsi. Tutaj spełniają się marzenia. Dlatego, Czytelniku, nie zastanawiaj się już dłużej. Spakuj trochę jedzenia I DOBRY HUMOR, a my przyjmiemy Cię w Naszej Klasie. Zaś niech Twym mottem będą  zawsze słowa tej oto piosenki:

Trzymajcie się moje KREJZOLKI. Do zobaczenia w Płocku. Teraz i zawsze ;( ;( ;(

Nie dodano tagów



Skomentuj

Komentarze: 5

Kamil_Miller 0 2   05/08/10, 00:43  
"Już za chwilę spakujemy swoje klapki Zico" - Klapki Kubota BIJĄ NA GŁOWĘ klapki Zico.
glebockim 21 14   05/08/10, 01:13  
e tam, myślałem, że może zaproponujesz pójście na flachę swoim czytelnikom. sam chętnie przyjąłbym autograf na piersi.
clifford_wednesday 4 15   05/08/10, 08:38  
@Krzywy
nie znam klapków Kubota :|

@Glebockim
"Spakuj trochę jedzenia I DOBRY HUMOR, a my przyjmiemy Cię w Naszej Klasie"
=
"wpadaj do N-K na wódke, tylko weź SUCHY PROWIANT"
proserek 27 107   05/08/10, 17:31  
ej a macie światło chemiczne? :( bez glow sticków nie ma imprezy!
clifford_wednesday 4 15   06/08/10, 08:43  
jestem sceptycznie nastawiony wobec LŚNIĄCYCH KIJKÓW. może niesłusznie?... :|