Nie jesteś zalogowany

Future Garage #3

2010-09-21 23:19:23

Dziś future z nieco innej flanki. Mianowicie implanty ghetto i juke w produkcjach Europejczyków.

Pojawiły się dwa, dość istotne, artykuły dotyczące juke house. Pierwszy zatytułowany Bleep Investigates Juke House. Rzetelny opis historii gatunku począwszy od narodzin aż do współczesnych jego odmian, podparty muzycznymi odnośnikami i dwoma różnymi spojrzeniami na temat. Sam feature mam nam zaostrzyć smak na świeżo wznowione/pierwszy-raz-wydane katalogi: Subterranean Playhouse, Ghettophiles oraz Dance Mania Inc. Za rękę prowadzą nas bossowie gatunku Dj Slugo oraz Dj Rashad. A w katalogach Dj Deeon, Dj Pireere, DJ Spinn po najnowsze produkcje z wysp. Szczerze polecam zarówno wydawnictwa jak i sam tekst.

Juke od zawsze był związany z tańcem i przez długi czas muzyka ta nie potrafiła przebić się po za getto. Długie traki z ostro zapętlonymi nawijkami bezpardonowo nawiązującymi do hardych zabaw na tle seksualnym nie miały szans wyjść po za krąg tancerzy i djów. Juke jako kultura taneczna z początku lat 90tych obecnie odradza się na nowo w sercu Chicago. Scenę footwork (styl tańca sfokusowany na zawrotnie szybką pracę nogami) przybliża nam XLR8R w artykule Battle Cats. Warto tu zaznaczyć iż od czasów pierwszych tanecznych pojedynków w gettach muzyka mocno uległa zmianie. Od tempa 130bpm do 160bpm aż po współczesne rozkładanie akcentów na co drugi beat co w rezultacie pozwala myśleć o footwork jako o muzyce 80bpm. Widać pewna styczność z tradycją d'n'b gdzie także rytmiczne rozluźnienie pozwoliło niegdyś wyhamować kulturze hardcore i studiować ją o połowę wolniej.

Coraz więcej producentów post dubstepu zaczyna czerpać z tradycji juke i ghettotech. Już w 2008 bristolski Headhunter (jako Addison Grove, więcej na Bleepie) grywał swoje produkcje w oparciu o bezpieczne tempo 140bpm co pozwalało mu nie rezygnować z miksowania dubstepu. Ten nowy trend czerpie sporo z estetyki uk przy zachowaniu twardych i szorstkich bitów Chicago i Detroit. Fuzja tych dwóch odświeżyła juke daleko po za swoje korzenie nadając mu formę bardziej strawną. Gatunek sporo zyskał. Kluczowe znaczenie dla brzmienia ma tu dubstep, którego widmo ciągle krąży nad Europą. Istotny jest także producencki warsztat, zasadniczo różniący się od tego z początku lat 90tych.

Przeciwwagą dla Wielkiej Brytanii może być silna scena booty, booty bass, ghetto house działająca we Francji a skupiona wokół labela Booty Call Records prowadzonego przez Kaptaina Cadillaca będąca bliżej idei ghettotech. Poza tym ciągle aktywnie działa scena w stanach. W tym roku DJ Spinn i DJ Rashad wydali dość przełomowy jak na swoje dotychczasowe osiągnięcia album zatytułowany 4 The Ghetto. Rok temu Chrissy Murderbot wydał self titled na którym łączył dubstep z ghetto. Polecam też Cedaa i ich fenomenalny jukowy remake kawałka Claptrap. Oto kilka propozycji, tak różnorodnych że ciężko klasyfikować:

Cedaa - Tiffany

Djub - Ride'n'Swerve (Hit tha break juke remix)

DJ Rashad & DJ Spinn - Space Juke

Addison Groove - Footcrab

Girl Unit - I.R.L.

Disco D & Dj Profit - Fuck me freak me (Marvy da Pimp remix)

B.O.B. - Nothing on You, Nothing on Juke! (Starfoxxx Remix)

 

Oraz polecam miksy:

WUBzilla - Juke It! Juke It! vol.1

Kaptain Cadillac - Leatherface

DJ Spinn i DJ Rashad - XLR8R Podcast 158

O nowcyh produkcja z UK wspomina na swoim blogu także wrocławska ekipa BBQ.Sprawdźcie.

 

Komentarzy: 1 Nie dodano tagów

Future Garage #2

2010-08-19 11:22:26

Nie zdziwił bym się gdyby dzisiejsza kolumna prócz popu, ghetto house i funky zawierała śladowe ilości orzechów. Od natłoku różnorodnych, produkcji tak mocno rozpiętych stylistycznie, można dostać muzycznej schizofrenii. Może warto zmienić nagłówek?

Submerse "Tokyopop!" - Fani Ayuse Kozue mogą tego spróbować, ale nie zamierzam ich podejrzewać o zachwyty. Mocno rozwodniony flet (wokal?!!) przeplata kruchy wokal azjatki z w pełni rozwiniętymi zwrotkami na tle mruczących sub bassów.

Drake "Find your love (Drew Austin Remix)" - Bez funky się nie obejdzie. Bardzo minimalistyczna rzecz. Coraz więcej dubstepowych producentów próbuje swoich sił w tej branży, np. kolega niżej.

Canblaster "Thunderdome got Crunk" - Jak dla mnie jest sensacją... swoje zamiłowanie do booty i ghetto Canblaster krosuje z brytyjską tradycją cokolwiek-stepów wspaniale wpisując się w nurt future-(nie-wiadomo-co-to)-garage. Niech no zerknę: crunk, dubstepowe naleciałości, przegięty syntezator z remizy a na finisz... ghetto house. Polecam ale nie na czczo.

Crypt "[Be]autiful" - Gdyby wziąć FG na dosłownie mielibyśmy "reprezentatywny" tune dla całego gatunku. Garażowy, ezoteryczny, oszczędna linia melodyjna. Dobrze że fjuczery się na tym nie kończą.

Disclosure "Linstigator" - Samplowanie wokali momentami przypomina Buriala. Genialne pastelowe tło i kapiący 2-step. Koniecznie sprawdźcie ich London Town.


Future Garage #1

2010-08-02 19:53:00

Kilka tune'ów które lubie grać. Dziś część pierwsza, niedługo kolejne.

1. Dom Hz - Black Diamond
Podoba mi się tu ten "ping-pong'owy" dub no i czywiscie ambientowo rozwodniona melodia. Oldschoolowe samplowanie wokali.

2. Regina - Saanko Jaada Yoksi (Ghosts on Tape Remix)
Acidowy synth (100% hardcore) + ten pulsujący przester. Z nowości to wodnisty bit. Sporo tu się zmienia w przeciągu tych 5 minut.

3. Pariah - Prism
Wokal.

4. Ikonika & Optimum - Space Rock
Guido style; space, space, space. Gdyby Lindstrom grywał dubstep tak by brzmiał.

5. Sbtrkt - Laika
Nie wiem kim jest postać skrywająca się za maską ale nie zdziwił bym się gdyby okazał sie nim Goldie. Dosłownie garść remiksów i kilka dubpalte'ów Sbtrkta zdradza jego d'n'b korzenie. Mamy do czynienia z next level d'n'b. Nie?

Polecam dyskusję Ikoniki i FL


Music Manifesto

2010-07-18 23:41:18

Music Manifesto mini festiwal dokumentu muzycznego

22/07 – 31/07
Klubokawiarnia MelinCafe / Wrocław
ul. Plac Solny 14 ( wejście od patio) / K.Szajnochy 4
...

Serdecznie zapraszam na mini festiwal dokumentu muzycznego, który odbędzie się w klubokawiarni „Melincafe”. Filmy będą wyświetlane codziennie w dniach od 22 do 31 lipca. Seanse rozpoczynają się o godz.: 19:15. Wstęp wolny.

Festiwal jest moim autorski projektem a jego celem jest popularyzacja wiedzy o muzyce. Nie ma on charakteru komercyjnego i nie jest wymierzony w inne wydarzenia na Wrocławskiej scenie kulturalnej. To wydarzenie nie doszło by do skutku gdyby nie pomoc najbliższych i wsparcie klubu. Dziękuję.


Program:

22/07 - Joe Strummer: The Future Is Unwritten (2007) [pokaz zamknięty]
USA, 123 min, reż. Julien Temple / dokument, biografia

Najpierw z The Clash wzywał London i odbezpieczał broń w Brixton a potem przeszedł na stronę muzyki świata i z Mescaleros robił globalne go-go. Joe Strummer. Muzyk. Człowiek. Instytucja. Z obrazu Julien Temple "Joe Strummer. The Future is unwritten" wyłania się obraz człowieka renesansu. Kogoś kto uważa muzykę za coś więcej. Propozycja nie tylko dla starych punkowców.

---

23/07 - 24 Hour Party People (2002) [pokaz zamknięty]
UK, 117 min, reż. Michael Winterbottom / dramat, komedia, biografia

10, 12 a może 14 godziny imprezy? Czasem można bawić się 24 godziny na dobę podobnie jak tytułowi bohaterowie filmu Michael Winterbottom "24 Hour Party People". Historia legendarnego showmana i animatora kultury Tonego Wilsona w mistrzowskiej interpretacji komika Steve'a Coogana przedstawia ważny etap w historii współczesnej muzyki. Muzyka Joy Division, New Order i Happy Mondays na tle kulturowych zmian to niewątpliwe atuty tego arcyciekawego obrazu.

---

24/07 - Kill Your Idols (2004)
USA, 75 min, reż. Scott Crary / dokument

S.A. Crary prezentuje w swoim filmie złożoną historię art.-punkowej sceny Nowego Jorku. Badając eksplozję post-punku na przełomie lat 70. i 90., film opiera się na wywiadach z takimi ikonami gatunku jak Lydia Lunch, Arto Lindsay z DNA, Glen Branca z Sonic Youth. Pojawiają się również komentarze od Yeah Yeah Yeahs, Black Dice, Liars i Gogol Borodello. Głębia retrospekcji przedstawiana przez starszą generację umieszcza w zaskakującym kontekście młodych, czerpiących z post-punkowej tradycji.

---

25/07 - The Miles Davis Story (2001)
UK, 125min, reż. Mike Dibb / dokument, biografia

"The Miles Davis Story" uchodzi za jeden z najlepszych dokumentów o jazzie. Film Mike'a Dibba to dwugodzinna uczta, której głównym narratorem jest muzyka. Zdjęcia ze słynnych sesji (np. do "Kind of Blue") sąsiadują z ciężko dostępnymi archiwaliami pokazującymi jak rodziła się i rozwijała nie tylko muzycznie legenda jazzu.

---

26/07 - Neil Young: Heart of Gold (2006) [pokaz zamknięty]
USA, 103min, reż. Jonathan Demme / dokument

Neil Young: Heart of Gold to niezwykły dokument twórcy "Milczenia owiec" Jonathana Demme, którego bohater choć nie zabija jak Hannibal Lecter to i tak wszedł do historii. Neil Young artysta w Polsce niedoceniany to w USA prawdziwa instytucja. Muzyk określany mianem "ojca muzyki grunge" tworzy od połowy lat 60-tych i ciągle do powiedzenia coś ważnego co w dzisiejszym biznesie jest rzadkością. Poznajcie żywą legendą.

---

27/07 - Lou Reed: Rock and Roll Heart (1998)
USA, 73 min, reż. Timothy Greenfield-Sanders / dokument, biografia

Wspaniale prześledzona historia przemian niezwykłej kariery i życia Lou Reeda poprzez trzy dekady jego działalności. Film wypełniony jest wypowiedziami jego przyjaciół oraz wielu artystów, na których jego twórczość miała znaczący wpływ – min. Davida Bowiego, Davida Byrne, Patti Smith, Suzanne Vegi i Philipa Glassa.

---

28/07 - Made in Sheffield: The Birth of Electronic Pop (2004)
UK, 128 min, reż. Eve Wood / dokument

„Made In Sheffield” pokazuje początki post-punku, który pojawił się w Sheffield pod koniec lat 70. i został zdefiniowany przez elektroniczny pop Human League, Cabaret Voltaire, Heaven 17 i ABC. Ich marzeniem było zniszczyć muzykę rockową. Rezultatem ich działalności było jedno z najbardziej inspirujących brzmień tamtego okresu. Rzadkie filmy archiwalne i ekskluzywne wywiady ze sławnymi, prawie sławnymi i tymi w ogóle nieznanymi, doskonale obrazują scenę muzyczną Sheffield.

---

29/07 - Scratch (2001) [pokaz zamknięty]
USA, 92 min, reż. Doug Pray / dokument

„Scrach” to film badający środowisko hip-hopowych dj-ów. Od narodzin hip-hopu, kiedy to pionierscy dj-e na swoich imprezowych nagraniach zaczęli wydłużać breaki (które zainspirowały break dance i rap), przez początki scratchingu i ‘żonglerki beatmi’, po jego ostateczną eksplozję jako ruch muzyczny zwany ‘turntablismem’. To opowieść o nikomu nieznanych pokonanych oraz prawdziwych wirtuozach, którzy całkowicie zmienili sposób w jaki słuchamy, gramy i tworzymy muzykę. Film zawiera dynamiczne pokazy umiejętności a także wywiady z artystami takimi jak Dj Qubert, Z-Trip, Mix Master Mike, Rob Swift, Cut Chemist & NuMark, Dj Craze, Dj Shadow, The Bullet Proof Travelers, Babu, Dj Krush, Dj Premier, Afrika Bombaataa czy Grand Wizard Theodore.

---

30/07 - Living Inside The Speaker (2006)
UK, 45 min, reż. Mike ‘Madboy’, Mark / dokument

Dubstep, fenomen kultury klubowej XXI wieku. 25 lat po eksplozji muzyki house, która szturmem zdobyła każdy klub w Wielkiej Brytanii i rozpoczęła muzyczną ewolucję zwaną „rave”, pojawia się logiczny kontynuator brzmień UK. A jednak dubstep jest gatunkiem egzystującym na innych zasadach, od początku budowany wokół specyficznej społeczności „open minded people”, ceniących sobie istotę samego dźwięku jako źródła wyjątkowych doznań, stroniących od tanecznego rozpędu d'n'b i cukierkowatej wizji przyszłości jaką sprzedaje kultura dance. „Living Inside The Speaker” to amatorski dokument obrazując muzyczną społeczność miasta Bristol w momencie wchodzenia dubstepu do kultury masowej.

---

31/07 - RiP: A Remix Manifesto (2008)
Kanada, 86 min, reż. Brett Gaylor / dokument

Ważny głos w dyskusji o kształcie i przyszłości prawa autorskiego. Brett Gaylor, reżyser filmu i współtwórca projektu Open Source Cinema, w ciągu 86 minut wykłada koncepcję „manifestu remiksu” powstałą w oparciu o wnikliwą obserwację działalności potężnych koncernów w kontekście społeczności internetowych i wolnego dzielenia się zasobami kultury. Dokument zawiera zdjęcia z życia Gregg Gillisnie typowego przedstawiciela kultury remiksu ukrywającego się pod aliasem Girl Talk. Muzyk inspiruję reżysera do wyraźnego opowiedzenia się po stronie wolnego prawa do rozprzestrzeniania dóbr kultury a na poparcie swoich przekonań ma konkretne argumenty.

Program może ulec zmianie.

Komentarzy: 2 Nie dodano tagów

You Hear Colours

2010-07-18 16:36:55

HELLO, MY NAME IS COLOR

The Loneliness Of The Long Distance Runner z '62, muzyka CFCF i niecodzienne zestawienie dwóch materii. Kolor vs dźwięk, nie dyskusja a interakcja, ściślej próba przebicia-zaistnienia jednego medium w drugim. Jest tu wiele wspaniałości.

 

Komentarzy: 0 Nie dodano tagów

« wróć 1 czytaj dalej »
Logowanie
Zapamiętaj mnie
Bezpieczne logowanie (SSL)
Zapomniałem hasła
» zarejestruj się!