Nie jesteś zalogowany

 Nie wiem.

2010-08-18 16:02:55

W jednym z wcześniejszych postów wspominałem o zacierających się różnicach w muzyce, jeszcze w innym napisałem o nadmiernym występowaniu 'electro' wśród imprez dla nastolatków. Idąc tym tym tropem, muszę powiedzieć o jeszcze jednym, poszerzającym się zjawisku, a mianowicie o ignorancji.

Jak już wiemy, poziom wiedzy na temat muzyki, zwłaszcza elektronicznej, jest niski. 

Ludziom, urodzonych w latach 80 było trudno. W telewizji i radiu nie było zbyt wiele elektroniki, a internet pojawił się późno. Jednak z tymi rocznikami nie jest jeszcze tak źle, bardziej martwi mnie sytuacja pokolenia urodzonego w latach 90 (ja reprezentuję rocznik 92). Wydaje mi się, że dla wielu ludzi muzyka tak naprawdę nie jest już sztuką. Pełno w mediach chłamu i tandety, to wszystko jest tak łatwo przyswajalne i liczy się tylko 'pierdolnięcie'. Ludzie tacy, jak David Guetta, Robert M i większość trensiarzy, z Arminem van Buurenem na czele, dbają o to, żeby elektronika była tanim popem, a ludzie się na to wszystko nabierają. Wiem, o czym mówię, bo żyję w społeczeństwie nastolatków. Uczestniczę także w wielu forach i portalach społecznościowych i widzę, że procent ludzi w wieku 16-20, 'KTÓRZY OGARNIAJĄ' jest coraz niższy.

I znów powraca temat polskich mediów, w których 'ambitnej' elektroniki jest jak na lekarstwo. Doczekaliśmy się niedawno polskiej edycji DJ Maga. Wspierałem redakcję od początku, kupując każdy numer. Minęło niewiele czasu i z dużego formatu i dużej ilości stron nagle zrobiono mniejszy format i mniejszą ilość stron, bo podobno 'tak łatwiej i poręczniej'. Przestałem czytać i kupować, przyznaję. Niedawno, będąc w Empiku, z ciekawości zajrzałem do jednego z numerów. Więcej informacji o ciuchach i lifestyle'u chyba nie mogli tam zawrzeć. I w końcu sam nie wiem, czy nakład się nie sprzedawał i należało ciąć koszty, czy sprzedaż przynosiła zyski i pismo miało wielu czytelników, dlatego redakcja postanowiła, że nie musi się już tak starać.

Obejrzałem ostatnio, również z ciekawości, program Club Charts na Vivie. Na początku byłem w lekkim szoku, bo pani prezenterka mówiła o nowych wydawnictwach płytowych (nawet dubstepowych!) oraz o nadchodzących eventach. Już myślałem, że naprawdę coś się zmieniło, ale za chwilę zapowiedziano jedną z piosenek Lady Gagi, jako klubowy hit. O co w tym wszystkim chodzi?

Mówię oczywiście tylko o Polsce, ale problem jest chyba większy. Widzą go nawet światowe gwiazdy, takie jak DJ Hell, sprzeciwiające się procesowi sprzedawania tandetnej muzyki, jako nowoczesnej. Popieram w 100%!

Dopadła mnie ostatnio lekka depresja i właśnie przed chwilą wysłuchałem nowej piosenki Armina, po czym chciało mi się zwrócić dzisiejszy obiad, może dlatego taki lekko pesymistyczny post. Mam nadzieję, że pop i komercja nie zjedzą do końca wszystkich i znajdą się pasjonaci, którzy będą szukać i znajdą.

Jestem zachwycony setem Ellen Allien z Audioriver, dlatego polecam wam świetny kawałek jej autorstwa, który także zagrała. Nie mogę przestać go słuchać.

ELLEN ALLIEN & APPARAT - WAY OUT

Nie dodano tagów



Skomentuj

Komentarze: 10

kubaambrozewski 12 98   18/08/10, 19:34  
> I w końcu sam nie wiem, czy nakład się nie sprzedawał i należało ciąć koszty, czy sprzedaż przynosiła zyski i pismo miało wielu czytelników, dlatego redakcja postanowiła, że nie musi się już tak starać.

Obstawiam, że ani jedno, ani drugie. Po prostu ciuchy i lifestyle to dużo bardziej chodliwy i kuszący temat dla reklamodawców niż jakakolwiek właściwie muzyka, a już zwłaszcza dość niszowa.
proserek 27 107   18/08/10, 20:13  
"procent ludzi w wieku 16-20, 'KTÓRZY OGARNIAJĄ' jest coraz niższy."

nie chcę deprecjonować tego, co napisałeś, nie wiem od jak dawna interesujesz się "ambitną" elektroniką, jednak jako rocznik 92 nie masz chyba przesadnie rozległej perspektywy. Wydaje mi się po prostu, że ten stosunek "ogarniających" i "nieogarniających" nie ulega jakimś drastycznym zmianom.
demiw 0 1   18/08/10, 20:50  
pasjonaci znajdą się na pewno, jednakże w tym procesie każdy przechodzi przez różne etapy poznawania muzyki. Aczkolwiek tak jak zostało zauważone w dzisiejszym poście - nie każdemu chce się szukać "swoich brzmień" i kierunku muzycznego w którym powinien należycie się rozwijać. Większość nie próbuje się nawet indywidualizować, gdyż styczność z muzyką ma tylko na jakiś imprezach w "klubach" gdzie się nawali i nawet nie zwraca uwagi na to co leci z głośników. Kogo chcemy oszukać..z muzyki nie jest łatwo wyżyć i 'gwiazdeczki' o których wspomniałeś znalazły wspaniały sposób na wykreowanie siebie i swojej muzyki poprzez komercjalizowanie się, ok, każdy musi z czegoś wyżyć, my nie musimy ich koniecznie słuchać, tylko najbardziej to co boli (mnie osobiście) to, że media w ogóle nie dbają o to, aby dany muzyk był lansowany w prawidłowy sposób poprzez np. przypisanie go do odpowiedniego kręgu muzycznego btw. Armina do eurotrance, (inaczej teraz nie umiem go kwalifikować)czy Guetty do eurodance (do house jaki kiedyś, kiedyś... produkował jest przepaść nie do pokonania). Kończąc więc, żebyśmy nie wiem jak chcieli, nie zdołamy uświadomić wszystkich których byśmy chcieli. Możemy próbować, ale czy warto kiedy i tak wszystko inne idzie swoim tempem a stare nawyki większości nie znikną, jeżeli ktoś sam z siebie nie zdoła wyrzucić zamiłowania do tandety nasze apele będą niczym rzucanie grochem o ścianę.
krowki 10 63   18/08/10, 21:42  
niesamowita jest ta dewaluacja gatunków i to zwłaszcza w elektronice, ja się na tym nie znam ale chyba tu akurat nie jest trudno przemycić pod płaszczykiem parkietowości bardziej ambitne i mniej oczywiste dźwięki. Teraz wszystko co ma bit jest housem, tak jak jeszcze kilka lat temu utwory o podobnej estetyce tagowane były jako techno. Gadałem ostatnio ze znajomym, który jest podobno zagorzałym fanem house'u, kiedy wspomniałem o Frankie'm Knucklesie koleś nie wiedział o czym ja do niego rozmawiam, "nie nawet nie obiło mi się o uszy". Także, no.
maciomat 3 17   19/08/10, 13:20  
trzeba sie juz chyba przyzwyczaic ze muzyka powoli w coraz wiekszym stopniu staje sie dobrem uzytkowym a coraz mniej 'sztuka'. I nie chce sie czepiac wieku ale jesli reprezentujesz rocznik 92 to jestes chyba w liceum jeszcze a w liceach liczba osob ogarniajacych cokolwiek jest niska ;).

No i muzyka elektroniczna odkad pamietam jest taka jakby niezrozumiana bo wlasnie wszystko z bitem kiedys to bylo techno teraz house a hitler nawoluje do dobrego elektro
glebockim 21 14   19/08/10, 16:50  
@maciomat

liczba ogarniających cokolwiek może i jest niska, ale przez kit wciskany w mediach ta liczba ogarniętych 'elektronicznie' jeszcze bardziej maleje, może nie widać tego teraz, ale będzie to widoczne później. kiedyś, gdy ktoś usłyszał 'techno' musiał trochę pogrzebać, żeby zobaczyć co to jest, a teraz większość ludzi nie grzebie, bo myśli, że Dj Remo, Kalwi & Remi, czy Guetta, to właśnie techno.
  19/08/10, 17:32  
eetam marudzenie...
ci, którzy traktują muzykę wyłącznie użytkowo oraz ci, którzy tylko siedzą zamknięci w jakiś wąskim genre, nie będą kmnili różnicy między np. house'm a techno, bo jest im to do życia absolutnie zbędne...
a w przypadku rzeczonego techno to chyba winne najbardziej są duże media, które przy okazji wszelakich imprez gdzie pojawia się muzyka elektroniczna (choćby jakieś Love Parade czy Mayday) mówią o "miłośnikach muzyki techno" etc.
i nie wydaje mi się prawdą że "kiedyś, gdy ktoś usłyszał 'techno' musiał trochę pogrzebać, żeby zobaczyć co to jest," bo np. w 1997 to nie bardzo miałem gdzie pogrzebać i musiałem kumplowi na słowo uwierzyć, że The Orb to jungle i w dodatku zajebiste;-)
więc teraz przynajmniej masz szansę sprawdzić czy ktoś ci nie wciska kitu a jak ktoś (a tak jest w przypadku większości) ma to gdzieś to już jego strata i tyle...
color 5 4   20/08/10, 10:38  
też wiązałem z dj mag spore nadzieje, ich kanał youtube to świetnie zrobiona rzecz: profesjonalne recenzje sprzętu. polskie wydanie papierowe miało momenty: kurs abletona, kilka art. o nowym klabingu ale reszta to syf.

Są w warszawie jakieś ciekawe magi o nowej elektronice ?
proserek 27 107   20/08/10, 19:46  
@glebockim
ale media ZAWSZE BĘDĄ wciskały kit. i ZAWSZE będą ludzie, czy nawet większość społeczeństwa, którzy ten kit będą łykać. i ZAWSZE będą ludzie, którzy tego nie zrobią i będą chcieli wiedzieć więcej i się dowiedzieć, czy aby im się kitu nie wciska

I to nie dotyczy TYLKO muzyki elektronicznej, nawet nie muzyki, tylko WSZYSTKICH ASPEKTÓW ŻYCIA, które mają "coverage" w mediach.

I gówno z tym możemy zrobić.

btwa znacie ishkur's guide to electronic music: http://techno.org/electronic-music-guide/ ? strasznie fajna sprawa, kompleksowo zrobiona z genezą, historią, instrumentami i szczegółowym podziałem. Jeżeli już chcecie zwiększać poziom świadomości na temat muzyki elektronicznej to dobrze jest tę stronę upowszechniać.
color 5 4   25/08/10, 11:57  
@proserek

http://techno.org/electronic-music-guide/ in da house!