Nie jesteś zalogowany

 Tonę

2010-04-22 20:01:38

Krótko – rozpierdala mnie ten kawałek! Przede wszystkim świetnym pociągnięciem idyllicznie bajkowego klimatu „Andorry” w kierunku frapującego mroku a la „Twin Peaks” – vide poszarpana faktura kawałka, jakby bestialsko rozdzieranego przez kolejne mikroplany: pokrzykiwania, jakieś pohukiwania, nieliniowo prowadzone perkusjonalia, kawalkada kuchennych dzwoneczków w mostku, gwałtowne wejścia stabów w refrenie, i niepokojąca solówka na flecie w finale. Niby refren (myślę „She’s The One”) oferuje promyk nadziei – przełamanie niepokojącego klimatu przyjemnie podciętym riffem gitary – ale od początku wiadomo, że poleje się krew, ktoś (ona?) nie ujdzie z życiem, a nieszczęśliwie skazany na odgrywanie chorego scenariusza (scena zabójstwa „bliźniaczki” Laury Palmer) morderca zupełnie zatraci się w swoim szaleństwie. Krótko – piekielnie piękny utwór. [Kwartał w singlach: styczeń-marzec 2010, Screenagers.pl]

Krótko – rozpierdala mnie ta płyta!

Caribou_Swim_cover.jpg

Słucham, nomen omen, na okrągło! Jak tylko wywalczę wolne popołudnie obiecuję – coś dużo na blogu obiecuje – rozwinąć myśl ponad porcysowe (pun intended) sformułowanie wyżej.

Dodane w Screenagers Caribou



Skomentuj

Komentarze: 6

wkozuch 0 15   22/04/10, 23:38  
płyta miecie!
Oprócz otwieracza mój faworyt to Hannibal. stuck on repeat po prostu.
aż się zarejestrowałem żeby się tym podzielić!

pozdro
iammacio 76 381   22/04/10, 23:43  
cześć Wojtek! Kali i Bowls też zajebiste. muszę przeklikać youtube pod kątem tego jak materiał prezentuje się na żywo.
warnawieslawski 0 40   22/04/10, 23:55  
Szybko mnie Swim oczarował i jeszcze szybciej mi się znudził (przeraża mnie to, płyty po oficjalnej premierze puszczają kolor na jakiś czas), ale za to sprawił, że wróciłem do Andorry i się zakochałem na nowo. Sheeeeeee's the oneeeeeeee, chwilowo lepsza od Up in Flames.
iammacio 76 381   23/04/10, 00:01  
przykra prawda - łatwo zajechać płytę. trzeba pamiętać o higienie słuchania. polecam folkowe obskury albo Black Eyed Peas (Rock that body!!!)
Ranagazoo 0 19   25/04/10, 17:24  
Odessa wciąż moim bezkonkurencyjnym faworytem, po kilkunastu przesłuchaniach. Na chwilę obecną Swim oczko niżej od znakomitej Andorry, ale szacun dla Snaitha za to, że trzyma wysoki poziom.

To co z tym koncertem w Powiększeniu?
iammacio 76 381   25/04/10, 23:17  
will see. jestem dobrej myśli. btw świetna fota profilowa!