Nie jesteś zalogowany

I love Wolfgang Amadeus

2010-05-19 14:15:56

Untitled-TrueColor-03.jpg

 

Trudno sobie wyobrazić „Piknik pod wiszącą skałą” Weira z tym samym, niesamowitym, tajemniczym klimatem, bez motywu przewodniego wykonywanego na fletni. Na samą myśl o tej dziwnej kompozycji przechodzą mnie ciarki. Nastrój w filmie dopełniają motywy Bacha, Beethovena i Mozarta.

Mozart znalazł się też na ścieżce dźwiękowej do znakomitego filmu Bo Widerberga „Miłosć Elwiry Madigan” (bez którego też film trudno sobie wyobrazić). 21. koncert fortepianowy wprowadza niezwykły, melancholijny nastrój, kieruje emocjami i sprawia, że niektóre sceny zapamiętuje się na zawsze. Jaka muzyka lepiej dopełniłaby piękne, przypominające impresjonistyczne obrazy zdjęcia i beztroską historię, która beztroską nie jest jednak ani przez chwilę... Tym, którzy filmu nie widzieli – polecam.

"Miłość Elwiry Madigan", reż. Bo Widerberg, Szwecja 1967

 


Fetysze Thomasa

2010-05-10 12:12:54

Antonioni wyjeżdża do Londynu. Opuszcza poprawne obyczajowo Włochy i uwalnia się od spuścizny włoskiego neorealizmu. W stolicy Wielkiej Brytanii fascynują go tętniące życiem nocne kluby, scena muzyczna i moda. Antonioni ją uwielbiał, dlatego tak wielką rolę przywiązywał do ubioru swoich aktorów. Białe spodnie Thomasa, z którymi bohater nie rozstaje się przez całe „Powiększenie”, stały się pewnego rodzaju fetyszem. Fetyszów jest w „Powiększeniu” dużo więcej i wokół nich kręci się moja ulubiona scena filmu. Ta, w której Thomas przychodzi na koncert Yardbirds. Leci akurat piosenka Stroll On, a tłumy groupies szaleją z podniecenia. Thomas nie jest w sumie za bardzo zainteresowany muzyką. Ciekawszy jest latający gryf gitary Jeffa Becka. Kiedy jednak ta dziwna relikwia traci kontekst i nie jest już obiektem pożądania szalejących fanów, nadaje się jedynie do śmieci. Ale podobno biedne strzępy koszuli Morrisseya po warszawskim koncercie do tej pory noszone są w niektórych portfelach, a pałka od perkusji Cut Copy nadal leży w specjalnie wygospodarowanej do tego gablocie.

Stroll On to zmieniona na potrzeby filmu piosenka Train Kept A-Rollin, w oryginalnej wersji stworzona przez Tiny'ego Bradshawa. I caught the train, I met a dame, she was a hipster, well and a real cool dame.

 


« wróć 1 czytaj dalej »
Logowanie
Zapamiętaj mnie
Bezpieczne logowanie (SSL)
Zapomniałem hasła
» zarejestruj się!
Najczęściej komentowane