N jak "Nasze indie"
2010-08-23 23:39:22
W głowie kotłują mi się pomysły na teksty i wpisy na bloga, stos książek do przeczytania rośnie z każdym dniem, a czytnik rss wciąż straszy komunikatem "Nieprzeczytanych +1000", a ja narzekam. Że NIC SIĘ NIE DZIEJE, że COŚ BYM PRZECZYTAŁ, ale PO POLSKU i w sieci, bo na papierze to staram się ograniczać do książek, a zbędnych wydatków unikam.
A przecież powinno się dziać. Poniżej lista młodych (z jednym czy dwoma wyjątkami) zdolnych, których śledzę tudzież followuje, a na których w sieci natknąć się łatwo i zazwyczaj przyjemnie.
Sortowanie - sorewicz - po nazwisku (nazwie).
A - Ambrożewski Kuba
B - Bartosiak Kacper / Błaszczyk Łukasz
C - Chaciński Bartek** (b)
D - Dejnarowicz Borys
E - elephantshoe.pl^
F - Fall Marek (b) / Fight!Suzan^ / FURS^
G - Gajda Paweł / Gawroński Ryszard
H - Halicki Łukasz / Heba Paweł / Herma Mariusz (b) / Hoffmann Michał
I - Iwański Bartosz
J - Jędras Mateusz
K - Konatowicz Łukasz / Kowalczyk Piotr (b) / Kolanek Krzysztof / Krawczyk Mateusz
L - me XD
M - Macherzyński Emil (t) / Maćkowski Maciek / Mika Piotr (b) / Musicspot.pl
N - Nowicki Marcin (b) / Nowotarski Paweł*
O - onet.pl^
P - popupmusic.pl^ / Pyzik Agata (b)(t)
R - Radkowski Jakub*
S - Sajewicz Paweł / Sawicki Marek (b) / Sawicki Wojtek (b) / Słomka Marta / Sobczyński Jacek (b) / Szpak Marceli / Szwed Piotr*
T - Tomaszewski Maciek (b)
U - uchem w nutę? he he
W - Waliński Paweł / Warna-Wiesławski Łukasz / Wolanin Kasia
X - srsly?
Y - no can do
Z - Zagroba Michał
gdzie:
(b) blog; w przypadku udzielających się również na papierze oznacza ograniczenie do sieciowych wrzut,
(t) twitter,
* na chwilowym - i hope! - aucie,
** nie chciałem zostawiać pustej literki,
^ zaglądam sporadycznie i kojarze pojedyńcze nazwiska / ktoś linka podrzuci czy coś.
Cel listy jest jeden i naiwny - podkreślenie potencjału tkwiącego w sieci z lekkim utyskiwaniem w tle (poza kilkoma graczami równa forma przez cały sezon to rzadkość). No i jest to pewien substytut musicspotowego blogrolla.
Lista nie jesta pełna - chętnie widziałbym tam jeszcze kilka (znajomych!) nazwisk. Chętnie też obszedłbym się bez emeryckich gwiazdek. Refleksje zostawiam sobie na ciąg dalszy. Bo ten na pewno nastąpi.
Skomentuj