Nie jesteś zalogowany

 Brawa dla Gorzowa, jesteśmy dziadami

2011-08-09 21:31:17

Mecz, mecz i... po meczu. W starciu piłkarskich reprezentacji obu portali Screenagers zasłużenie pokonali Porcys 10:7. Zasłużenie, bo zawodnicy w czerwonych koszulkach byli tego dnia lepsi w konstruowaniu akcji, bardziej nieustępliwi w obronie i mieli po prostu w rękach (NOGACH? - caps wszech czasów) więcej czysto sportowych argumentów. A nade wszystko mieli maratończyka Sebastiana i technika o żelaznych płucach Mateusza. My z kolei zagraliśmy zdecydowanie poniżej oczekiwań – mówię przynajmniej na podstawie tego, co widzę u swoich stołecznych kolegów i siebie w regularnych towarzyskich gierkach. Gubiliśmy się w destrukcji (ach to wykładanie piłki na talerzu napastnikom drużyny przeciwnej). Zabrakło też playmakera (a właściwie w ogóle sensownej drugiej linii) – kolega MZ owszem dwoił się i troił, ale głównie w defensywie i dlatego nie starczyło mu sił na rozgrywanie (wiem co mówię, bo poznaliśmy się na mokotowskim boisku w lato 1992 i trochę meczyków razem pyknęliśmy – obstawiałbym, że nawet setki). Wreszcie (pora na auto-diss): nasz atak był nieskuteczny, niemrawy, mało zrywny i last but not least kiepski kondycyjnie (w sumie nic dziwnego - Screenagers to serwis młodszy od Porcys o 2 lata, HE, HE). O to mam zresztą do siebie największe pretensje: WTF po 10 minutach opadać z sił w wieku 28 lat – a jak sobie gramy na luzie co tydzień, to zapierdalam 2 godziny i jest git. Choć to niby inne tempo, inne nerwy, stres i adrenalina, inne emocje. No nic, trzeba będzie ostro popracować nad kondycją przed ewentualnym rewanżem. Z pozytywów u nas – waleczna, nieustępliwa postawa zaciągu poza-warszawskiego, szacun panowie. 

Okoliczności łagodzące? Cóż, graliśmy bez trzech najlepszych zawodników (nie, ale naprawdę) – Jacka Kinowskiego (z powodów rodzinnych ostatecznie został w domu), Piotrka Kowalczyka (poważna kontuzja kolana – życzę błyskawicznej i owocnej rekonwalescencji chłopie!) i Pawła Greczyna (rezydującego teraz NA OBCZYŹNIE, ale o tym akurat wiedzieliśmy od dawna, że nie wystąpi w Katowicach). Co gorsza, znaczną część spotkania byliśmy osłabieni brakiem podstawowego gracza formacji defensywnej – Piotrka Piechoty, który rozpoczął pierwszą połowę z opóźnieniem, a w drugiej doznał przykrej kontuzji (szybkiego powrotu do zdrowia, ziom!). Warto by kiedyś, w swoim czasie, zorganizować taki mecz ponownie – właśnie dla uhonorowania chociażby trzech wyżej wymienionych, znakomitych piłkarzy. Wtedy kibice zobaczyliby realne porównanie piłkarskich potencjałów obu serwisów. Ale oczywiście nie mam zamiaru wikłać się w jakieś wieśniackie "co by było, gdyby...". Wspomniane kłopoty kadrowe Porcys w niczym nie umniejszają triumfu ekipy rywali. Wielkie gratulacje dla nich! A tak w ogóle, to mega zajebiście, że udało nam się, mimo wielu utrudnień i przeszkód natury organizacyjno-logistycznej, doprowadzić ten event do FAKTYCZNEGO ZAISTNIENIA. Było to zwycięstwo dobrej energii i zdrowego ducha nad wszechobecnym dziś luzem na pokaz, internetowym cynizmem i sztucznym zblazowaniem. Liczę, że właśnie narodziła się nowa świecka tradycja, która doczeka się jeszcze chlubnej kontynuacji. ODDAJĘ GŁOS DO STUDIA W WARSZAWIE.

* * *

PS: aha, przecież MULTIMEDIA. Na razie dysponuję nagraniami video z dwóch bramek dla Porcys – embedduję poniżej. Wiem, że koleżanka zarejestrowała też piętnastominutowy materiał, w którym zmieścił się między innymi PRZECUDNEJ URODY gol Michała Zagroby w końcówce. Spróbuję ten filmik jak najszybciej przechwycić i jak się tylko uda, to go tu dorzucę na dokładkę. Ponadto jutro na facebookowym profilu Porcys wrzucimy fotki. A póki co:


 
  
  

Nie dodano tagów



Skomentuj

Komentarze: 7

kuba_radkowski 4 52   10/08/11, 12:48  
ja bym docenił w naszej drużynie przede wszystkim Darka Depczyńskiego, który nie pozwolił zaistnieć atakom Porcysa.

z kolei w Porcysie przydałoby się PARĘ CIEPŁYCH SŁÓW pod adresem filigranowego Michała Hantke.
Borys_Dejnarowicz 12 32   10/08/11, 13:13  
no wczytaj się, pochwaliłem właśnie zaciąg Porcys spoza Warszawy (MH jest z Krakowa)

natomiast DD to ja bym szczególnie "docenił" w dyscyplinach takich jak wresting, boks i kung-fu. siniaki na szyi (!) czuję do dzisiaj. dawno nie grałem przeciwko obrońcy, który parę razy napierdalał mnie łokciem w gardło w momencie, gdy próbowałem przyjąć piłkę. w przerwie interweniował nawet sędzia, a i tak nie pomogło. ja wiem, że to wszystko w ferworze walki - zawodnik przepraszał mnie już po ostatnim gwizdku i nie zarzucam mu złych intencji - ale to dość kuriozalny "styl gry" i właściwie jedyna osoba na boisku, która balansowała na pograniczu faulu, chyba nie rozumiejąc przyjacielskiego charakteru potyczki. to tyle w temacie DD - nie mówię tego na zasadzie tłumaczenia się ("złej baletnicy..."), tylko jako ciekawostkę okołomeczową :)
kuba_radkowski 4 52   10/08/11, 13:50  
dobra, akurat z oczywistych powodów nie mogłem mieć takich doświadczeń z DD. U Darka doceniam przede wszystkim wzorowe kierowanie defensywą i duże umiejętności "klasycznego" tacklingu.
Borys_Dejnarowicz 12 32   10/08/11, 14:01  
tak, z tym się zgadzam w 100%. bardzo dobrze się ustawiał i organizował waszą obronę.
kuba_radkowski 4 52   10/08/11, 14:20  
z ciekawostek statystycznych to obliczyłem średnią wieku i o ile dobrze znam wiek każdego z zawodników Screenagers to wyszło mi 27,15 (najmłodszy zawodnik '90, a najstarszy '78, czterech zawodników powyżej 30)
night 0 1   10/08/11, 18:22  
Kurde, błaaaagam, aż musiałem sobie założyć konto na musicspocie ("twoja stara ma konto na musicspocie" i te sprawy). Borysie Dejnarowiczu, skończ się wreszcie kompromitować zgrywając płaczliwego maminsynka. Boks, kung-fu, wrestling, naprawdę? Patrząc na posturę Darka można go raczej pomylić z Adamem Małyszem niż Goldbergiem. Czy tak trudno przyznać że zdecydował brak formy lub umiejętności, a nie lolowate argumenty typu "absencja 3 najlepszych zawodników" i "ciężkie kontuzje"? Przecież to podobno tylko zabawa, tymczasem jak widzę widmo popularnej "spiętej dupy" unosi się nad tobą nie tylko na boisku ale także tutaj. Skarżenie się sędziemu, proszę - jesteśmy dorosłymi ludźmi.

"Było to zwycięstwo dobrej energii i zdrowego ducha nad wszechobecnym dziś luzem na pokaz, internetowym cynizmem i sztucznym zblazowaniem". Hehe, cóż za autoironia zaprzeczająca w sumie wcześniejszej spince. :) Rzeczywiście można powiedzieć że dobra energia screens wygrała z porcysowym cwaniactwem, cynizmem i blazą, którą wprowadziliście niegdyś w szeregi polskiego internetu. Amen. :)
Borys_Dejnarowicz 12 32   10/08/11, 20:17  
okej, z kolei JAK WYLICZYŁ TYGODNIK KIBICA średnia wieku z 12 zawodników Porcys = 25,4 :) i nawet gdyby grali Kinol, Kowal i Grek, to byłaby 25,8 :) u nas z kolei mniejszy rozstrzał - najstarszy zawodnik z 81 roku, najmłodszy z 89.