Nie jesteś zalogowany

 Furyaz!

2010-05-17 16:07:47

Zaglądacie na portal (?) megarecenzje.pl? [Polski - ze wszelkimi wadami takiego przełożenia - odpowiednik metacritic.com] Nie? Mnie się zdarza. Zerknijcie na podstronę debiutu Furii Futrzaków - autorami 3 na 4 teksty są ludzie rekrutujący się ze środowiska fanzinów i serwisów niezależnych. Zerknijcie też na majspejsa FF, gdzie zespół zbiera "prasowe" doniesienia na swój temat. Wniosek? Zachwyt bandem jest jednostronny! A red. Sankowski (również bloger) przekonuje: - Bzdurą jest, że słuchacze nie chcą słuchać polskiej muzyki. (Pisemna rekapitulacja wypowiedzi dziennikarza dla radia Tokfm TU.) To może byś pan o takowej - pomijam dupne recenzje równie dupnych płyt jak No!No!No! (ale serio, co za suchar!) - dla zdrowej odmiany napisał, he?

[Rzucam się tylko po to, by podlinkować świetny klip FF do "Serca Robota" i sympatycznie "pokraczne" (stateczny drugi plan!) wykonanie "Brokatu" w Dzień Dobry TVN]

[W tytule wpisu nazwa pewnego - nieaktywnego chyba już - zespołu, w którym swego czasu bębniła koleżanka ze studiów o mocarnym nazwisku]

U W A G A    E D I T !

Jarek Szubrycht na łamach "Przekroju" odniósł się do debiut FF w telegraficznym podsumowaniu "Wiosenna sałatka polska".

Furia? Raczej egzaltacja (a). Jeśli to miał być pop, zbyt wiele smaczków odwraca uwagę od myśli przewodniej (b). A ta - jazzujące disco (c) w klimacie co lepszych rzeczy z epoki późnego Gierka plus futurystyczne brzmienia z komputera - warta jest zapamiętania.

Krótko ale treściwie, nie? I choć wydźwięk jest raczje pozytywny to pozwolę sobie wytknąć trzy nadużycia:
a) nie egzaltacja - bo ta niesie negatywne konotacje - a erudycja; gęsty jak miód sound, głębokie tło (produkcja!) pełne smaczków to raczej atuty nie wady,
b) bo pop to chamski bit i kanciaste pokrzykiwanie WHY DON'T YOU SUCK MY FUCKING DICK! ? ale serio, co to za przytyk jest w ogóle?
c) ja bym raczej powiedział "potańcówka" bo i lepiej - FF = styl i sznyt! - to koresponduje z klimatem a la poźny Gierek, a przede wszystkim bezpiecznie dystansuje się od ówczesnego kiczu wpisanego w soundtrack wszelkich dyskotek (btw właśnie, czemu disco a nie dyskoteka?).

Dodam tylko jeszcze, że na 10 opisanych płyt dwóm przyznano 5gwiazdek, pięciu po 4gwiazdki (w tym FF), a trzy albumy - "Miya" Jan Bo, "Punkt" Job Karma", "The Professional Blasphemy" Vulgar - zasłużyły zdaniem red. Szubrychta na 3gwiazdki (przywołałem te tytuły nie bez powodu!).

Dodane w publicystyka PL pop



Skomentuj

Komentarze: 6

martaslomka 10 43   17/05/10, 16:48  
klip jest niezły. przyznam, że pod koniec, gdy Kinga przed lustrem odgarnia włosy z szyi i ukazuje cię ta cyborgowa szczelina w ciele, miałam ciarki. paranoid android.
martaslomka 10 43   17/05/10, 16:52  
Ha, spojrzałam na MySpace na tę moją krótką notkę z "Pulpu" sprzed ponad roku i lol - prorocze słowa z TVN-em.
iammacio 76 381   17/05/10, 18:28  
niezły mind-fuck z tą cyborgową szczeliną. Lem byłby dumny! z Twoich przepowiedni już jest;]
iammacio 76 381   19/05/10, 14:21  
drobny edit z datą 18/05.
lkonatowicz 1 18   20/05/10, 17:22  
welcome to kurwa reality!
held_ 0 20   20/05/10, 18:37  
Jacek Szubrycht i jego wymyślna ksywa jsz zabawiają mnie co tydzień :)