Nie jesteś zalogowany

 Kaukaski jazz

2010-05-02 21:58:47

Gruzja. Pierwsze skojarzenie? Saakaszwili. Drugie skojarzenie? Stalin. Trzecie skojarzenie? Eee… alfabet. Czwarte? … Muzyk z Gruzji? … Sam nie znam ich zbyt wielu, ale jedną wykonawczynię warto znać, wraz z ansamblem dogrywającym jej przyjemne tło.
Nino Katamadze wydała pięć studyjnych płyt, ja skupię się na ostatnich – White, Black oraz Blue. Najlepsza z nich jest White, Black to spokojniejsze i smutniejsze wariacje nt. białej, a Blue raczej nie warto się tykać (wariacje nt. wariacji). Mimo angielskich tytułów piosenek, totalnie nie rozumiem słów. Ale może to i lepiej? Jej głos staje się kolejnym instrumentem. Rozumienie tych tekstów nie jest nam do szczęścia potrzebne. Nie wierzycie? Włączcie sobie „I Came”, otwierające białą płytę.
Nie wiem co tu więcej napisać, IMHO ta muzyka po prostu sama się broni. Jakbyście byli za miesiąc  w Londynie i mieli wolnych 25 funtów to możecie się wybrać na koncert – znajomi ze Lwowa twierdzą, że na żywo Nino totalnie wymiata.

Dodane w chillout jazz



Skomentuj

Komentarze: 3

riefka 0 1   05/05/10, 18:29  
hej:-)
sprawdzilam pare kawalkow nino, zwlaszcza te, ktore polecales - masz moze wiecej info dot. tej wokalistki? chodzi mi przede wszystkim o rzeczony koncert w londynie. bylabym wdzieczna za info na mejla: riefka@gmail.com
teraz na pewno wypytam znajomych z gruzji o nino :-)
pozdro,
riefka
koniec_jaj 40 35   05/05/10, 19:03  
ok, odezwę się :)
Zly_Dotyk 152 242   28/05/10, 15:07  
Tak gwoli ścisłości Stalin nie był Gruzinem, a Osetyńcem. Różnica mała, ale zawsze.