Nie jesteś zalogowany

 Eldo - Zapiski z 1001 nocy

2010-07-07 23:32:53

To będzie recenzja obrazkowa.

Pierwsze zdjęcie

Dwa

Trzy

Cztery

Pięć

Sześć

No dobra, nie przekonuje was to? Nie wiecie gdzie zrobiłem te zdjęcia? To niestety może oznaczać, że ta płyta nie spodoba wam się tak bardzo jak mi się spodobała. Eldo nagrał kolejną płytę, Eldo, chłopaku, Eldo, ten koleś z Warszawy. Nie wiem czy dogadali się z Dużym Pe co do podobnych tytułów, nie wiem czy to może był przypadek – skłania to jednak do porównania tych płyt. Kibic Polonii nagrał płytę krótszą, mniej treściwą, bardziej uniwersalną, kręcąc się głównie wokół wątków miłosnych, kibic Legii z kolei nagrał płytę dłuższą (dawno już nie ogarniałem krążka zawierającego 18 kawałków), bardziej treściwą i mniej uniwersalną, bardziej warszawską. Duże Pe nawiązuje swoją okładką do Star Treka, Eldo do Koranu, jednak wątków muzułmańskich poza jakimś jednym wersem się nie dopatrzyłem… Zresztą czy słuchając reszty wykonawców musimy się doszukiwać katolickich motywów?
I wiecie, może Duże Pe nie zamieścił żadnego zbuka na swojej płycie, ale mnie bardziej przekonuje Eldoka grając na moich warszawskich nutach które zagłuszają słabsze kawałki (nieumywające się do zamieszczonych na 27 czy Nie pytaj o nią). Polecam wysłuchanie choćby paru moich highlightów – Jam, Warszawska jesień, Miejski folklor, Podaj pilota, Pożycz mi płuca i Relacje (jakże znamienne w świetle ostatniego wywiadu dla tvnwarszawa).
Dżizas, jak dobrze, że nie wymyśliłem sobie żadnej skali ocen, bo bym naprawdę miał zagwozdkę. Ale chyba taka porcysowa szóstka. Tyle że dla mnie 27 i Nie pytaj o nią to rejony siódemkowe.

Dodane w hip-hop / rap



Skomentuj

Komentarze: 0

Nie dodano komentarzy.