Nie jesteś zalogowany

 "Zelig" (1983)

2010-05-11 23:18:36

reż. Woody Allen

W „Zeligu” są dwa genialne elementy: koncepcja (historia człowieka-kameleona) i forma (fikcyjny dokument). A jednak, mając w ręku najlepsze karty, Allen krzyczy „Pas!” i zamiast arcydzieła, serwuje przyjemną błahostkę. Pada tu rewelacyjna kwestia: „Francuscy intelektualiści pokochali Zeliga. Widzieli w nim symbol na wszystko”. Z filmem odwrotnie: jest tym czym się od samego początku wydaje, niczym więcej.

3 / 5

Obejrzane 9 maja 2010 r.

Dodane w Zelig Allen



Skomentuj

Komentarze: 2

lewar 17 103   21/05/10, 12:21  
jezus, ale grzeszysz, to najlepszy film Allena
błahoska to jakies "Annie Hall", tutaj jest psychologiczna studnia. A że lekko podana, to tym lepiej.
pawel_sajewicz 74 36   21/05/10, 13:29  
co do psychologicznej studni, to stawiałbym jednak na "Manhattan"