Nie jesteś zalogowany

 "The Texas Chainsaw Massacre" (1974)

2010-07-14 12:17:16

reż. Tobe Hopper

Niezależnie od generalnej jakości ich produkcji, niegdysiejsi twórcy szokowego kina klasy B, do pewnego stopnia pozostawali wizjonerami. Weźmy Dario Argento, bodaj najbardziej „zmysłowego” z reżyserów lat 70., i jego credo: w ostatecznym rozrachunku, tym co widz zapamięta nie jest nielogiczna fabuła, ale szaleństwo kolorów, muzyki i innych bodźców oddziałujących na świadomość (nie bez kozery, dwa jego czołowe filmy to „Szepty” i „Głęboka czerwień”). Albo Ruggero Deodato, którego „Cannibal Holocaust” może być najgłupszym filmem wszechczasów, ale jest też jednym z najpiękniej nakręconych. Nieważne zatem, czy wynudzicie się podczas seansu „Teksańskiej Masakry” – obraz Leatherface’a „tańczącego” w promieniach zachodzącego słońca pozostanie z wami na zawsze.

3/5

Obejrzane 12 lipca 2010 r.




Skomentuj

Komentarze: 1

pawel_sajewicz 74 36   14/07/10, 12:19  
Na marginesie: Tobe Hopper w momencie kręcenia "Teksańskiej Masakry" był wykładowcą akademickim. Przebijcie to!