2010-04-17 14:03:32
reż. Abel Ferrara
Gdyby jeszcze pomyłki w realizacji funkcjonowały na płaszczyźnie znaczeń, to pół biedy, ale Ferrara porywając się na thriller (który w przeciwieństwie do innych jego “thrillerów” ma faktycznie jakiś suspens), obnaża “niedostatki warsztatowe niezależnego reżysera” – nieumiejętność montażu czy operowania tempem. Skutecznie zabija dramatyzm, nieudolnie prowadzi narrację i strasząc mętnym scenariuszem, potwierdza tylko słuszność słów innego, zdaje się bardziej świadomego, awangardzisty: “Czy ty jesteś geniuszem czy nie, to się okaże po szkole. Na razie naszym zadaniem jako pedagogów, techników – bo film to jest technika – jest nauczyć was tak, żeby jak was nagle zrzucimy ze spadochronem na biegun północny z małą kamerą Bell & Howell, taką nakręcaną, to żebyście w pełni umieli nakręcić film, wywołać negatyw na miejscu, czyli na biegunie, zmontować, zrobić wszystko. Żebyście w pełni umieli zrobić film od A do Z. Jakikolwiek by nie był”.
1.5 / 5
obejrzane 21 listopada 2009 r.
(cytat wyżej oczywiście z: P. Kletowski, P. Marecki “Żuławski. Przewodnik Krytyki Politycznej”)
2010-04-17 14:01:37
reż. Borys Lankosz
Patrz: opis filmu “Tatarak”.
1.5 / 5
obejrzane 12 listopada 2009
2010-04-17 13:59:59
reż. Ken Russell
Jest taka scena w “The Devils”, w której Oliver Reed fechtuje (!) żywym (rzekomo) krokodylem. Jak na film mówiący o wolności, zrzucaniu kajdan, miłości, ale też o histerii, paranoi i co tam chcecie, to jest NIE LADA dokonanie. A nawet w najbardziej przejebanych scenach, Russell zachowuje poważną twarz! Rewia nadużyć w imię humanizmu i zaginiona, wycięta scena, w której zakonnica masturbuje się kością spalonego księdza = KULTOWOŚĆ. W tym przypadku całkiem uzasadniona.
3.5 / 5
obejrzane 13 listopada 2009 r.
2010-04-17 13:58:36
reż. Quentin Tarantino
Ale naprawdę, wydaje mi się, że to najbardziej ohydny, obrzydliwy film w historii. Słysząc, że jego tezą jest stwierdzenie “kino nas ocali”, ogarnia mnie pusty śmiech. What taste?!
0 / 5
obejrzane we wrześniu 2009 r.
2010-04-17 13:57:13
reż. Ruggero Deodato
Przepiękna, druga połowa jest jednym z najbardziej prekursorskich dokonań niszowego kina, a jednak pseudoprzesłanie, naiwna psychologia i mordowane na planie zwierzęta sprawiają, że zgnilizna rozciąga się od rdzenia.
2 / 5
obejrzane we wrześniu 2009 r.
2010-04-17 13:55:41
reż. Werner Herzog
Jako, że nikt nie ogląda takiego kina ze względu na “zaskakującą fabułę”, pozwolę sobie na SPOILER. Wszyscy myślą, że Aguirre zginął na tratwie, a ja myślę, że przeżył i w tym tkwi istota filmu.
3.5 / 5
obejrzane circa sierpień 2009
2010-04-17 13:54:15
reż. Brian De Palma
Najlepsze fragmenty? Porno sceny z Melanie Griffith, choć i tutaj nie dochodzi do pełnego konsumatum filmowej materii. To sporo mówi o sztuce De Palmy.
0 / 5
obejrzane circa lipiec 2009
2010-04-17 13:52:53
reż. Andrzej Wajda
Polski reżyser myśli, że o jakości scenariusza świadczy ilość ekranogodzin przewidzianych na filmowanie płynącej wody.
2 / 5
obejrzane wiosną 2009
2010-04-17 13:51:21
reż. Michelangelo Antonioni
Same problemy z tym panem; gdyby przynajmniej zechciał robić jednoznacznie złe kino – nudne, płytkie i nieudolne. A tak [patrz: ocena pod spodem], mamy zgryz. Amerykanie próbowali reklamować ten film jako thriller (!), o czym świadczy cyniczny trailer – wstawiono do niego wszystkie dynamiczne sceny (np. ktoś gwałtownie sięga po szklankę wody, ktoś inny gwałtownie otwiera usta itd.). Oczywiście imponuje mi humanistyczna refleksja Antonioniego ale, powiedzmy sobie szczerze: podana w ascetycznej, wyrozumowanej formie, staje się paradoksalnie sztuczna.
3.5 / 5
obejrzane w 2008 r.
2010-04-17 13:48:48
reż. Jerzy Skolimowski
Pierwszy film Skolimowskiego, o którym mogę powiedzieć “fajowy” (co oczywiście nie czyni go w moich oczach żadnym wielkim dokonaniem, tym bardziej u reżysera z 40-letnim stażem). Niemniej jednak, doświadczenia wyniesione z pracy na Zachodzie procentują – można by na tym przykładzie uczyć, co oznacza “opowiadanie historii”. Szlachetna umiejętność w zaniku.
3.5 / 5
obejrzane w 2008 r.