Nie jesteś zalogowany

 Lato w playliście. Top 10 Letnich Piosenek Wszech Czasów.

2010-08-25 23:30:34

Nadchodzi koniec lata i choć z jednej strony chce się płakać, to przychodzi też jesień – zmrok zapada wcześniej, imprezy trwają dłużej, w grę wchodzi także robienie zwierzątek z kasztanów. Ale przede wszystkim najważniejszy festiwal tego sezonu – Unsound. Oraz Ars Cameralis, Plateaux, Free Form i nieszczęsne Sacrum Profanum. Nie taka jesień zła, jakby się mogło wydawać. Ale smutno jest i tak.

Za 2 dni większość z nas wyjedzie do Katowic na ostatnią prawdziwie letnią imprezę, która już od jakiegoś czasu w kalendarzu znaczy się jako zapowiedź nieuchronnego końca wakacji. Niby miesiąc jeszcze przed nami, lecz wrzesień to już nie to samo. Dzieciaki mniejsze i większe wracają do szkoły, te jeszcze większe przygotowują się do sesji poprawkowej, a te największe nadzorują tych poprzednich, siedząc za biurkami nauczycielskimi i profesorskimi mównicami.

Z okazji tej, aby zatrzymać wakacje, każdy powinien mieć ze sobą letnią playlistę, którą jeszcze przez 2-3 miesiące może odtwarzać – z naciskiem na ignorowanie rzeczywistości i wskazaniem na bycie nostalgicznym. Bo nostalgia jest wyczuwalna w dużej części muzyki, która towarzyszyła wielu z nas w te wakacje. Tak jakby była nierozerwalnie związana ze zniekształconymi, przesterowanymi wokalami, a na wszystkich rolandach i yamahach znajdowało się osobne pokrętło lub klawisz podpisane „nostalgia”.

Inspiracja przyszła dzięki blogowi hipsturbed, który wypuścił kilka dni temu świetnego mixtape'a, a można sobie go ściągnąć z ich soundclouda. I trafnie piszą „This is our mixtape celebrating the music that filled our summer with many different vibes. A common theme summer 2010 had was the use of synths. It truly has been a synthesummer.”

fuck art, lets play with synthesisers

Każdy przeżywa swoje wakacje inaczej i każdy w inny sposób je wspomina, ale jest jedno słowo kluczowe, które powinno być wspólne wszystkim - beztroska. Na tej playliście widnieje kilka piosenek z tego roku i kilka nieco starszych oraz 10 moich ulubionych letnich piosenek wszechczasów.

To prywatna celebracja wakacyjnego oderwania od rzeczywistości i jest przeznaczona do słuchania podczas jazdy zatłoczoną i cuchnącą komunikacją miejską na zajęcia i do pracy.

 

Po pierwsze: (nie)letni romans i miłość po grób.

Tigercity – Are You Sensation

Best Coast – Summer Mood*

Wavves – Post Acid

Bear in Heaven - Lovesick Teenagers

HEALTH – USA Boys

Elvis Perkins in Dearland - I Heard Your Voice in Dresden

Starfucker – Florida

Neon Indian – Should Have Taken Acid With You

GOBBLE GOBBLE - Lawn Knives (Teen Daze Remix)

Here We go Magic – Fangela

Best Coast – Sun Was High (So Was I)

How To Dress Well - Ecstasy With Jojo

Geneva Jacuzzi - Clothes On The Bed

 

Po drugie: letnie dancingi.

Neon Indian – Deadbeat Summer

Those Dancing Days – Those Dancing Days

Soundpool – Mirrors In Your Eyes

Beat Connection - In The Water (bandcamp)

Rasmus Faber - Everything Is Alright

(0:52)

Po trzecie: plażowa nostalgia i boski chillout.

Shine 2009 – New Rules (O tym zespole będzie później jeszcze więcej)

oOoOO – NoSummr4u

Wind Forest - Wakey Wakeyyyy

Toro Y Moi – Talamak

Washed Out – Belong

Beach House – Walk in the Park

 

Po czwarte: Letni nihilizm.

Wavves – King Of The Beach

Small Black - Despicable Dogs

Salem - Frost

Zola Jesus – Manifest Destiny

Minus The Bear - Pachuca Sunrise

*wyboldowane zostały wydane w tym roku.

 

ALL TIME SUMMER HITS

1. Na początku było Pavement.

Gold Soundz. Dźwięki i tekst splatają się w wspomnienie o beztroskim lecie spędzonym na plaży z dziewczyną. To jak wspomnienie o wspomnieniu o wspomnieniu. Nostalgia kwadrat.

2. Potem nadszedł Dziwny Lipiec.

I wtedy z nostalgią i lekkim tongue-in-cheek przypominacie sobie o ukochanym zespole z okresu szczeniackiego The Decemberists i piosence July, July!. Opowiada o pewnych wakacjach spędzonych przez Colina Melloya na squatowaniu w opuszczonej rzeźni i wymyślaniu historii o duchach; o wspomnieniach różnych, dziwnych, w których już nie do końca wiemy, co jest prawdą, a co jest zmyślone.

3. AnCo

Nostalgia nostalgią, ale w Top 3 Letnich Piosenek brakuje jeszcze... Summertime Clothes. To jest piosenka na pełnię lata, kiedy radość i beztroska budzi się o zachodzie słońca i chroni przed gorącem w nocnym deszczu. Gdy tylko nadchodzi zmierzch, chłód i beztroskie psychodeliki pobudzają twój wyciągnięty z marazmu mózg, wypluwający tysiąc myśli na sekundę. Czy jest ktoś, kto potrafi nie ruszyć nawet palcem u nogi do tej piosenki? POP SONG DEKADY.

4. Neutral Milk Hotel – In the Aeroplane Over the Sea

5. The Avalanches – Since I Left You

Welcome to paradise, paradise, paradise...

6. The Smiths – There Is a Light That Never Goes Out

Nocna podróż wgłąb miasta, wraz z – przychodzącą raczej rzadko – przyjemnością przebywania z innymi ludźmi. Nic się nie liczy, są wakacje!

7. Joy Division – Transmission

Ciężko to oddać lepiej: just staying out the time (...) To synchronize love to the beat of the show and we could dance, dance, dance, dance, dance, dance, to the radio. Miłość w rytmie festiwalu. I radia.

8. Beulah - Gravity's Bringing Us Down

Oldschoolowy i trochę zapomniany Elephant 6. OSTRZEŻENIE Wsłuchiwanie się w tekst powoduje spadek poziomu wakacyjności.

 

9. David Bowie - Lets Dance

10. Belle and Sebastian - The Blues Are Still Blue

 

Playlista dla posiadaczy Spotify (z kilkoma modyfikacjami).

 




Skomentuj

Komentarze: 5

krowki 10 63   26/08/10, 00:49  
dzięki za plejlistę
wszystko fajnie ale There's a light that never goes out to raczej kontrowersyjny typ jak na piosenkę na lato.
No kurcze, to jest masterpiece o krytycznym jak dla mnie ładunku emocjonalnym, coś więcej...
proserek 27 107   26/08/10, 22:36  
Wiem, ale przekaz wg mnie może się odnosić do lata. Ta piosenka kojarzy mi się z latem, a lista jest subiektywna :)
maciomat 3 17   26/08/10, 23:32  
nigdy by mnie skojarzyl There Is a Light itd. z latem ale zdaje sie miec to sens. Ale mimo wszystko mi z tym latem bedzie sie kojarzyc pokretna idea letniej plejlisty ktora niektore serwisy kompletowaly juz w marcu.
Ranagazoo 0 19   28/08/10, 17:21  
Niebiosa grzmią, bo brakuje takiego wymiatacza jak Bran Van - Drinking L.A. (http://www.youtube.com/watch?v=pZ9KfKx8PmM)
pszemcio 0 33   31/08/10, 19:21  
no! w końcu ktoś sobie przypomniał o Beulah
Logowanie
Zapamiętaj mnie
Bezpieczne logowanie (SSL)
Zapomniałem hasła
» zarejestruj się!