Nie jesteś zalogowany

Ranking!!! czyli to, co najgorsze w muzyce.

2012-11-18 23:00:46

    Jeśli chodzi w ogóle o muzykę, to naprawde jedyne "zjawisko", które w tak dużym stopniu może oddziaływać na emocje, uzależniać. Tylko dlaczego ludzie zaczęli robić z tego zabawę, na zasadzie wyścigu szczurów. Jak oglądam te wszystkie rankingi Rolling Stone'a itd. to mam odruch wymiotny, to nie potrzebne i czas najwyższy, żeby wszyscy to zrozumieli.

Zastanówmy się nad fenomenem zwycięzców, co jest głownym aspektem, który wpłynął na ich "wygraną". Zwróćcie uwagę na Hendrixa, albo Johna Bohnama, jeden przedawkował, a drugi się zarzygał na śmierć..."chłopaki dajmy im pierwsze miejsce, zasłużyli, bo przecież zginęli tak młodo". A nam pozostaje życzyć śmierci Claptonowi, może chociaż raz ktoś, dla odmiany prześcignie Jimiego. Dlaczego nie biorą pod uwage Steve'a Vai'a, albo Scotta Hendersona? Mówimy o muzyce, to zbyt szerokie pojęcie, żeby patrzeć tylko i wyłącznie na istote jakiegoś kultu. Wyżej wymienieni potrafią świetnie poruszać się między super techniką, a feelingiem. Ja nie mówię, że Hendrix nie zasługuje, wręcz przeciwnie, ale do cholery, jest tylu muzyków, którzy są tak genialni, tak niesamowici, po co psuć to wszystko jakimś sztucznym rankingiem. Slash, Keith Richards, Mark Knopfler, John Mclaughlin, Jimmy Page, czy oni nie są tak samo potężnymi muzykami, ludźmi, którzy uzyskali równie wielki talent, wypracowali swój własny styl? Wszyscy są tak samo dobrzy i wszyscy są "tak samo inni", to jest najwiekszą zaletą muzyki, różnorodność. Po co, komu coś takiego jak: "mój idol, jest lepszy od twojego"?

I tak możnaby porównywać każdego z każdym, Mike Portnoy ma "jebnięcie", więc jest super, a nie czekaj przecież Mangini jest szybszy, w końcu rekord Guinnessa, a Buddy Rich, Dave Weckl? A Robert Plant jest lepszy od Eddiego Veddera, ale Freddie Mercury to już w ogóle bo miał wąs fajniejszy. Ludzie zamiast tyle pierdolić o tym, który jak mocno wpłynął na muzykę, pomyślmy o czym innym. Nie zadawajmy sobie pytań jak mocno?, ale w jaki sposób? bo każdy z tych wszystkich ludzi miał coś do powiedzenia, coś do "zagrania", każdy co innego chciał pokazać, każdy był nowy, lepszy, sam w sobie.

Podsumowując, niech nie będzie najlepszych i najgorszych, i tych pomiędzy. Niech po prostu wszyscy będą ponadczasowi, to jedyna prawda z sensem.

Komentarzy: 0 Nie dodano tagów

« wróć 1 czytaj dalej »
Logowanie
Zapamiętaj mnie
Bezpieczne logowanie (SSL)
Zapomniałem hasła
» zarejestruj się!
Najczęściej komentowane
brak
Ostatnie komentarze
brak