I love Wolfgang Amadeus
2010-05-19 14:15:56
Trudno sobie wyobrazić „Piknik pod wiszącą skałą” Weira z tym samym, niesamowitym, tajemniczym klimatem, bez motywu przewodniego wykonywanego na fletni. Na samą myśl o tej dziwnej kompozycji przechodzą mnie ciarki. Nastrój w filmie dopełniają motywy Bacha, Beethovena i Mozarta.
Mozart znalazł się też na ścieżce dźwiękowej do znakomitego filmu Bo Widerberga „Miłosć Elwiry Madigan” (bez którego też film trudno sobie wyobrazić). 21. koncert fortepianowy wprowadza niezwykły, melancholijny nastrój, kieruje emocjami i sprawia, że niektóre sceny zapamiętuje się na zawsze. Jaka muzyka lepiej dopełniłaby piękne, przypominające impresjonistyczne obrazy zdjęcia i beztroską historię, która beztroską nie jest jednak ani przez chwilę... Tym, którzy filmu nie widzieli – polecam.
"Miłość Elwiry Madigan", reż. Bo Widerberg, Szwecja 1967
Skomentuj