2010-06-02 12:00:53
Jakoś nie mogłem zebrać sie do napisania krótkiej relacji z doskonalego koncertu Microexpressions w ramach festiwalu Magnetofon. Może i dobrze, bo zrobił to za mnie Piotrek Kowalczyk. Z jego podsumowaniem zgadzam się właściwie w stu procentach. Dwa tylko uzupełnienia:
1. Microexpressions to polskie Dungen!
2. Rozwinąłbym myśl o tym, ze nie musimy sie Microexpressions wstydzić (jakkolwiek czerstwo to brzmi). Microexpressions to nie tylko PRODUKT EKSPORTOWY, ale przede wsyztskim rzecz, która ma szansę chwycić w Polsce. Mam wrażenie, że zespół wyrasta poza PRZYSŁOWIOWE KAMPUS, PORCYS I SCREENAGERS. Myślę, ze przy odrobinie dobrej (albo złej) woli można by ich reklamować jako polskie... Tool? Wiem, że to niezbyt prawdziwe, ale jest w tym zespole coś swojskiego, co mogłoby trafić do wrażliwosci licealistów z całej Polski.
***
Zaktualizowałem sobie top 5 English Setllement XTC. Wzorem Romanoskiego:
1. Yacht Dance
2. Snowman
3. Jason and The Argonauts
4. Ball and Chain
5. English Roundabout
2010-04-22 20:27:12
Można powiedzieć, ze na Musicspot wszystko kręci się wokół Pulpu. Oczywiście przesadzam, ale spora cześć tekstów to albo artykuły opublikowane w Pulpie lub te, które miały się tam znaleźć. Sam współtworzyłem czasposimo przez kilka miesięcy, a przez kilkanaście współpracowałem z redakcją. Kluczowymi postaciami w piśmie byli moi najbliżsi koledzy. Dziś nawet nie potrafię ustalić co się stało ostatecznie z Pulpem: czy ostatni i jedyny numer tandemu Oskar Stelągowski – Piotr Kowalczyk w ogóle został wydrukowany czy istnieje tylko w sieci? Czy będzie kiedyś wydrukowany? Czy Pulp ostatecznie jest zlikwidowany czy zawieszony? Radio Pulp ciągle działa na Open.fm...
Czy ktoś z blogerów i komentatorów wie czy i jaka będzie przyszłość Pulpu?
2010-04-06 18:52:25
Musicspot działa bardzo krótko. Na samym początku niemożliwe jest uniknięcie bugów. Proszę Was abyście w komentarzach zamieszczali te, które zauważycie. Bardzo nam to pomoże!
2010-04-06 18:43:55
Cześć.
Wpis powitalny. Nigdy w życiu nie pisałem bloga, więc jest to debiut globalny. Trudno bym w pierwszej notce odnosił się do czegoś innego niż Musicspot.
Zaczynamy trochę partyzancko. Wszystko jest prawie gotowe, ale drzwi jeszcze nieotwarte na oścież. Za tydzień strona ruszy pełną parą. W tym czasie gromadzimy osoby, które - jak podejrzewamy - okażą się życzliwe naszej idei, po to aby nie startować z niczym.
Zachęcamy każdego do pisania u nas. Nie trzeba być regularnym i nie w każdym poscie trzeba odkrywać Amerykę. Wystarczy pisać o muzyce.
Lubisz to...? Założ bloga!