Nie jesteś zalogowany

 Dzikusy - Stale to samo

2011-01-10 14:12:49

Oto przed Państwem jeden z najmniej grzecznych epizodów pierwszego rozdziału historii polskiego rocka. Nagranie z 1966 roku. Hipnotyczny riff, mroczna modulacja w refrenie, neurotyczne zagrywki w końcówce... Może nie arcydzieło, ale jednak bardzo przyzwoity garage psych. Można sobie wyobrazić, co by wyszło, gdyby zamiast Tadeusza Woźniaka wzięli na wokal takiego na przykład, hm, Rafała Wojaczka.

Nie dodano tagów



Skomentuj

Komentarze: 1

  10/01/11, 22:14  
Więcej takiego dobrego polskiego psych/freak/whatever beatu jest na genialnych bootlegowych składankach "Wrenchin' the Wires" wydawanych gdzieś w Niemczech czy Brazylii...
do złapania tu: http://paradiseofgaragecomps.blogspot.com/search?q=wrenchin