Nie jesteś zalogowany

 Uciekaj Siostrzyczko

2012-03-11 22:31:16

Przed kilkoma dniami skończyła się trasa reaktywowanego na parę koncertów zespołu Lenny Valentino. Mi dane było ich zobaczyć rok temu na OFF-ie. Nie zrobili na mnie takiego wrażenia, jakiego mogłem się spodziewać. Po 10 latach czar prysł. Podczas tamtego występu nie czułem magii ich muzyki. Chłopaki wyszli i zagrali, to co mieli zagrać. Tak od dłuższego czasu robi inny zespół Artura Rojka – Myslovitz. Gdy jesteś na ich koncertach, czujesz, że robią to schematycznie, że to ich tylko i wyłącznie praca. W tym roku na koncercie w Jarocinie odniosłem wrażenie, że momentami wcale nie chciało im się … grać.

To tyle o wrażeniach koncertowych, bo miało być o płycie. Od jakiegoś czasu cieszę się winylową reedycją wydawnictwa “Uwaga! Jedzie Tramwaj”. Z upływem lat od premiery, doceniam wartość tej płyty. Inni chyba jednak zapominają o tym jednym z najważniejszych albumie w dziejach polskiej muzyki. Reaktywacja, reedycja, ba… nawet zapowiedź wydania koncertu na DVD i dostępnego w chwili obecnej wyłącznie nielegalnie dema “Cyrk”, nie wywołały w polskich mediach muzycznych zainteresowanie na jakie Lenny Valentino niepodważalnie zasługuje. Gdyby Artur Rojek, Maciej Cieślak, Mietall Waluś, Jacek Lachowicz, Arkady Kowalczyk urodzili się na Wyspach Brytyjskich, to kto wie, czy to nie właśnie ich, a nie jakichś Coldplay-ów czy Radiohead-ów wyczekiwalibyśmy jako gwiazd na Openerze czy paradoksalnie Off-ie. Jest jak jest. Panom udało się nagrać tylko jedną płytę, ale za to jaką. Właśnie jaką? Prekursorską, nową pod wieloma względami na naszym rynku. Zawierającą muzykę, której na zachodzie nie musieliśmy się wstydzić, a i w obecnej chwili rodzimym artystom trudno jest osiągnąć taki pułap (niech będzie) “indie” grania. Utwory takie jak (wymienię wyłącznie te najpopularniejsze): “Chłopiec z plasteliny” czy “Dom nauki wrażeń” zyskały status kultowych. Odwołania do nich możemy zaobserwować w szeroko rozumianej popkulturze. Szybki przykład. Polecany na mojej stronie blog zatytułowany: “Chłopiec z plasteliny”

CAŁOŚĆ NA BLOGU BRZYDKIE SŁOWO NA K

Nie dodano tagów



Skomentuj

Komentarze: 0

Nie dodano komentarzy.
Logowanie
Zapamiętaj mnie
Bezpieczne logowanie (SSL)
Zapomniałem hasła
» zarejestruj się!
Najczęściej komentowane
brak
Ostatnie komentarze
brak