przejdź do bloga

Moje komentarze

03.04.2011
@proserek - czy to przypadkiem nie jest geneza powstawania każdej subkultury? Bo brzmi bardzo znajomo.

"podstawą tożsamości jest samoświadomość indywidualnej jednostki, nie przynależność do grupy. "

A że z reguły ciągnie swój do swego, to siłą rzeczy się jednostki gromadzą i mamy grupę jednostek o indywidualnej tożsamości. Tego się nie da uniknąć.
01.04.2011
@cisza - swoją drogą warto byłoby przegrzebać twój komp czy tam notatnik. Kto wie co tam jeszcze ciekawego czeka na dopisanie do końca ;)

@koniec_jaj - coś w tym jest. Może się za kilka dekad zajmą tym hipsterstwem na poważnie? Okaże się jeszcze, że to jakaś zagubiona generacja będzie.
31.03.2011
ojej... Będziesz miał nauczkę, żeby kończyć od razu w jednym podejściu ;)
30.03.2011
Twoja definicja zdecydowanie prostsza, ale co się uśmiałem, to moje :D

Kiedyś w ogólniaku kumpel załatwił, że mieliśmy puszczać muzę na dyskotece (byliśmy z kumplem w radio węźle, więc stąd prowadzenie dyskoteki, zwykłej licealnej potańcówki). Dyrektorka powiedziała, że ma być ostatni taniec. Wykorzystałem ten uroczy moment i zapuściłem Lard - Forkboy. Piękne wspomnienie :)
22.03.2011
@domagalski - w ogóle tego nie kojarzę, ni w ząb.
22.03.2011
O fak!! Dobry nius!!
21.03.2011
Ha! Rozwiązałem zagadkę refrenu Talking Heads! To Liqiudo - Doubledecker. Ufff.... Co za ulga
17.03.2011
Jednak trochę szkoda, że tego tekstu nie znajdziemy tu, tylko tam.
16.03.2011
Hehe, fakt. Ale ten wkurw, to taki w duchu głównie. No chyba, że w knajpie.
12.03.2011
tu ciekawa pozycja:

http://patakaind.blogspot.com/2010/09/kultura-dzwieku-teksty-o-muzyce.html
11.03.2011
Drift to maksymalnie trudna płyta. Podchodziłem do niej juz tyle razy, bo ciągnie mnie do niej jak nie wiem co, ale trudno się przytulić. Ma coś w sobie. Trochę przypomina mi Blemish Sylviana.
01.03.2011
Fajny tekst.
11.02.2011
@iammacio - muszę zerknąć jak nic. Albo jeszcze Murphy Brown, kiedyś był taki sitcom.

@krowki - no widzisz, to ja nie przyuważyłem. Brakowało widać kontaktu eye - to eye bo wtedy tembr głosu i mimika jeszcze decydują, co znacznie zwiększa prawdopodobieństwo wyczucia ironii ;)
10.02.2011
@krowki - hmm, w prokuraturze nie, ale w służbie zdrowia czasem ;P

Pisałem ten tekst jako zbitę, a mam wrażenie, że chyba wziąłeś go na poważnie. Ale może się mylę i sam nie wyczuwam ironii? ;>

"poczytaj sobie o życiu seksualnym kobiet na wysokich stanowiskach"

Mówisz?
08.02.2011
Tak w ogóle, to pisze się "kocham szatana" ;p
28.01.2011
@domagalski - to prawda. A tutaj mamy wszystko czarno na białym:

http://www.ruskeys.net/eng/synths.php
28.01.2011
Very cool! Na ebayu widzę, że o niecałe 200 dolców, więc cena niezgorsza. Da radę.

ANS za to nie kupisz :P
27.01.2011
"(...) wreszcie pozwalały spędzać w swoich pokojach całe boże dnie. "

Matko jedyna, o nic nie pytam ;)
24.01.2011
Ten pierwszy klip to jest chyba to Salem, co się później na Sto Procent Bawełny przemianowało i co mieli kawałek "Szmata", co ich tak Hołdys w swojej gazecie (też Szmacie, tylko Ultra) promował. Tekst w tej "Szmacie" był ponoć nie do przełknięcia dla mediów i stąd zespół nie zyskał poplarności (wersja Hołdysa). Straszna historia z tym zespołem, pełna grozy i smutku...
20.01.2011
Ten film to jakaś dziwna laurka. ładny dźwięk, dziennikarz z Wysp, który pisze książki o BARDZO znanych artystach, a tu przyjeżdża do Polski i nic nie wie. To trzeba mu tłumaczyć. Propagandowe pocztówki mają swoje prawa, fakt, ale jednak miałem nadzieję na trochę inne spektrum. A tu zacnie o zacnym polskim rocku. Pomnik.

A na "Party" zapraszam do przychodni medycznych i gabinetów dentystycznych ;)
17.01.2011
No tak, racja. Basista Matching Mole to Bill MacCormick, brat autora artykułów.
17.01.2011
Faust swoją IV wydał w 1973 o ile mnie pamięć nie myli i tam faktycznie jest krautrock, ale artykuły w NME były w 1972 i 73, więc na 100% nie mogę potwierdzić dokładnej genezy, ale wydaje mi się, że bardziej Faust jakoś ironizowali. Fakt, że Fausta Brytole bardzo poubili, chyba nawet najbardziej z kratów ;) W końcu nawet w 1997 roku Faust się "zszedł" i nagrał płytę na fali popularności krautrocka w Anglii.

Tezy o marnej reputacji krautrocka między jego początkiem a cudownym odrodzeniem nie jestem w stanie obronić na 100%, bo tego nie bardzo da się sprawdzić ani wyguglać. Z tego co wyszperałem, wyczytałem to tak to się układa. A Kraftwerk to w sumie zawsze był gdzieś obok. Może ze względu na swoje podejście. Jakoś ich traktowano i traktuje się osobno.

Ta okładka to faktycznie zabawna sprawa. :)
22.12.2010
ANBB - Mimikry
22.12.2010
@Highfidelity - Cholera, ten Stachurski to faktycznie, ale o Comie na śmierć zapomniałem. Taki przełomowy album. Z orkiestrą jeszcze nikt nie nagrywał. Taki przełom...

@kubaambrozewski - dzięki :)

@jaceksobczynski - no ja nie widziałem, ale Eno podobno widział...
22.12.2010
Dzięki ;) 15 lat nie mam, he he, ale miło byłoby odmłodnieć ;)
1 2 3 z 3

Tagi

folk / country hip-hop / rap blues elektronika pop rock muzyka jazz world r’n’b / soul muzyka poważna
Logowanie
Zapamiętaj mnie
Bezpieczne logowanie (SSL)
Zapomniałem hasła
» zarejestruj się!
Najczęściej komentowane

bugi i problemy
kuba_radkowski 4 52

Moje disco polowe początki
Zly_Dotyk 152 242

Recenzenci są z Marsa, a słuchacze z Wenus
martaslomka 10 43

Antyklasyka PL: Red Box
kubaambrozewski 12 98

Jesteśmy zespołem trochę autystycznym, czyli Indigo Tree w Lublinie
youthless 24 123

» więcej rankingów!
Najaktywniejsi blogerzy
» więcej użytkowników
Ostatnie komentarze

Ok. Rozumiem i zdaję...
billy_shears 0 2

wyczesywałem kołtuny...
gjon91 0 59

Nie wiem za jakimi...
gjon91 0 59

Nie wierz, że tego co...
gjon91 0 59

A tu przemiana z...
Zly_Dotyk 152 242

 
Musicspot 2010. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Made by Blueprint