OutKast vs. redakcja Porcys.com. Nierówny to pojedynek, ale przeczytać warto. (iammacio)

Gdy klasa zebrała się pod wieżą, okazało się, że o zwiedzaniu nie ma mowy. Wieżę wynajęli sobie na wyłączność Duran Duran, by nakręcić teledysk do „A View To A Kill”. I jak to ujął James, przez pieprzonego Simona Le Bona żadne z nich nigdy nie było na wieży Eiffela. Simon. Le. Bon. (Łukasz Błaszczyk, Screenagers.pl)

Dobre i polskie. Bardzo dobre. (iammacio)

Nowy rok szkolny = nowe sytuacje. Powodzenia dzieciaki. (iammacio)

Their chugging along nicely, powiedzieliby członkowie Deep Purple Appreciation Society (daję słowo, istnieje naprawdę!) o wyluzowanej grze sekcji rytmicznej, a że więcej tu studyjnego opanowania (minimalistyczne solo gitary) niż popisowej wirtuozerii, Steely Dan mogliby popełnić cover i nikt nie zauważyłby różnicy. (pawel_sajewicz)

And even in this generation, living through computers / Only love, love, love can reboot us! (iammacio)

Ludzie pracy próbują sobie wmówić, że Offowy piątek ich nie interesuje, ale mylą się. I to bardzo. Powody są trzy: egzotycznie kiczowaty Omar, dźwiękowa petarda Jona Spencera i intymne rendezvous z dziewczynami z Warpaint - póki co mają większe plecy niż fanbase, ale po tym koncercie, przynajmniej w Polsce, sytuacja ulegnie diametralnej zmianie. (iammacio)

Trafne wydają się słowa Lydona "Public Image - często imitowany, nigdy nieprzewyższony". Niedziela, Scena mBank, g. 00:10. (iammacio)

Pierwsza wizyta Ariela w PL miała charakter kameralnego spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi. Tym razem będzie inaczej. Jak? Obstawiam, że epicko! Niedziela, Scena Leśna, g. 23. (iammacio)

"Choć przez ostatnie 30 lat rzeczywistość zmieniła się diametralnie, postpunkowcy z Leeds wciąż mają o niej sporo do powiedzenia" przekonuje Jan Błaszczak w recenzji ostatniego albumu grupy. Oby tracklista Offowego koncertu - sobota, Scena mBank, g. 22 - w minimalnym stopniu przypominała "Content". (iammacio)

Moja Ukochana przekonuje mnie, że to nie tyle kolejny singiel z tejże, co najlepszy moment na nowej płycie. Emocje rosną. (iammacio)

The Way I See It ten koncert niektórych przyprawi o zawał serca! Raphael Saadiq już w piątek na festiwalu Pozytywne Wibracje w Białymstoku. (iammacio)

Novacane, baby, baby, Novacane, baby, I want you... (iammacio)

Any time you can wring something new out of the chords to "La Bamba" you've got it made. And this song has the same I/IV/V progression as "La Bamba"... (Eleven Thoughts On Grateful Dead's "The Eleven", Mark Richardson)

"Fuck me!" + "Numer do dilera proszę!" (iammacio)

You think the bass is taking away from the vocals? (iammacio)

OMG! OMG! OMG! (iammacio)

Zgadzam się - okładka płyty tragiczna, ale Judas! Juda-a-a! Judas! Juda-a-a! Judas! Juda-a-a! Judas! (iammacio)

Erotoman mieszający religię z seksem, pionier nowych mediów i skrajny perfekcjonista. Sylwetkę największej gwiazdy tegorocznego Open'era przybliża Mateusz Jędras. (muzyka_PR)

SWAAAAAG! (iammacio)

Dawno nie byłem w zoo. (iammacio)

The day the earth stood still... NOT! (iammacio)

I always cry at endings... Pierwsza wizyta - to już dziś! - zespołu w Polsce na pewno skończy się potokiem łez. Szczęścia. (iammacio)

Bo sposobów na podróże / W życiu twym / Jest dość /
Biały dżambo cię uniesie / lekko pośród chmur /
I, i już / już przed tobą / jednoosobowy, parotygodniowy sen...
(iammacio)

The album showcases a veteran songwriter who's still in exquisite form. It's classic Paul Simon, conveying the sense of place and emotion he's captured, wondrously and timelessly, since the beginning. So Beautiful or So What will stream here in its entirety until its release on April 12. (iammacio)

On Friday night LCD Soundsystem played their final show at Madison Square Garden in New York... [*] (iammacio)

Jeszcze dziś na Screenagers.pl obszerna recenzja debiutu Nerwowych by Bartek Iwański i mój obszerny wywiad z Jackiem Szabrańskim. Będzie się działo! (iammacio)

Dziś stolicą zawładnie horror, Rocky Horror i jego rozśpiewane show. Z musicalowym klasykiem zmierzy się stołeczny Och-Teatr. Jaram się! (iammacio)

Nazywałam ich Królami Rocka na długo zanim, o ironio, pojawili się Kings Of Leon. Dwa zrobione wywiady, jedenaście koncertów. Setki odtworzeń ich płyt. I każde słowo z „Is This It”, ich wielkiej debiutanckiej płyty, wciąż znane na pamięć - wyznaje Anna Gacek. I gorzko konstatuje  - Czas wstać z kolan. (muzyka_PR)

Kolejny odcinek fascynującej genezy - i historii powstania - "Warszawy". Kilka punktów wspólnych z okolicznościowym tekstem red. Chacińskiego, ale i frapujący wkład własny (analiza literacka). Pozdrawiam red. Pyzik. (iammacio)

Scenariusz i reżyseria - ZESPÓŁ, kamera - Michał Szturomski i Mariusz Chibowski, montaż - Michał Hoffmann, postprodukcja - Kuba Kaliciński. Singiel zapowiada czwartą płytę Afro Kolektywu "Mało miejsca na dysku". W utworze śpiewają gościnnie Ola Janusz i Nina Karpińska. DIY forever! (Afro Kolektyw)

Redheads not warheads,
Blondes not bombs,
We're talkin' about brunettes not fighter jets,
Oooh Oooh it's got to be Sweet 16's not M-16's!
(iammacio)

Ja: To twój najlepszy kawałek.
On: Wiem.
Ja: Zażera niesamowicie.
On: Wiem.
Ja: Kiedy płyta? Oby nie za sto lat...
On: No nie wiem... (iammacio)

To jeden z moich ulubionych zespołów. "Departing", następca świetnego "Hometowns" jest niestety dla nas odejściem od nerwowego i przejmującego stylu... I po co im to było? Aczkolwiek closer albumu łapie za gardło. (iammacio)

Oczekując wciąż na wiosnę wyglądamy już lata. Koncertowego lata. W zalewie kolejnych doniesień łatwo utonąć, zatem odsyłam na koncertową podstronę bloga red. Hermy, gdzie dostępny jest kompletny rozkład jazdy. (iammacio)

SUFJAN STEVENS! NA KONCERCIE! W WARSZAWIE! 5 MAJA! "Spadłem z dachu!" (iammacio)

Marek Fall jest przekonany, że "Underneath The Pine" to arcydzieło, choć bardziej zajmuje go samo zjawisko za jakie w Polsce można uznać Toro Y Moi. Brytyjski FACT przeciwnie, doszukuje się źródeł stylistycznej wolty i intrygujących inspiracji muzycznych (porn-soundtrack synths). Dorzucam playlist Chaza dla Spotify i zachęcam do słuchania leganie i oficjalnie dostępnego już albumu. (iammacio)

Przy okazji ich poznańskiego koncertu w 2009 r. Mariusz Herma zastanawiał się na blogu za co lubi(my) Radiohead. Przypominam ów wpis i stawiam pytanie - czy wciąż ich lubicie? (iammacio)

Paweł Franczak na tropie, czyli echa Marcina Kydryńskiego podróży po Afryce. Pod rozwagę. (iammacio)

Like many DJs, Philip Sollmann, AKA Efdemin is a record nerd — plain and simple. Someone who, in the pre-YouTube era, once gave the gift of Donald Fagen's "The Nightfly" to friends in different cities, just so that he could be sure he could hear it the next time he visited them. (Playing favourites: Efdemin, residentadvisor.net)

Beck Vs. Caetano Veloso. A raczej, Beck i Caetano Veloso w ciepłej rozmowie o wszystkim i o niczym - przy okazji, Tropical Truth: A Story of Music and Revolution in Brazil add to wishlist! (iammacio)

"Download" nie ma żadnej wartości – jest tylko porcją informacji, co poniekąd odziera sam utwór z wyższej wartości. To smutne, ale z drugiej strony czym jest dźwięk? Przypisujemy mu wartości duchowe, a to przecież zwykłe zjawisko fizyczne, po prostu fale. Niewidoczne fale płynące w przestrzeni... (Sufjan Stevens. Wywiad, popupmusic.pl)

Post-rock nie musi drobiazgowo opisywać krajobrazów. Odnosi sukces, kiedy sugeruje, że jego idealny odbiorca to słuchacz wrażliwy, o bogatej wyobraźni zdolnej wytworzyć barwne, plastyczne obrazy, władny narcystycznie odciąć się od rzeczywistości. Folk proponuje koneksje z dawnymi czasami agnostycyzmu i rygorów, które stały się obce opiekuńczej cywilizacji Zachodu w XXI wieku. (fight!suzan, Hart ducha)

Na gorączkę festiwalowych doniesień/potwierdzeń zalecam wnikliwy opis mocno politycznych rozgrywek o dominację na rynku muzycznych festiwali w Chicago - raportuje Jim DeRogatis. (iammacio)

W pewnym sensie to jest "apokryf" do plyty The Amor zespolu The Complainer, ale traktujcie to jako integralne wydawnictwo, calkiem wesole, powazne i przyszlosciowe. aha, styl to tropical penguin-house. (Retro * Sex * Galaxy - EARLY / LATE / UNKNOWN)

There is no equivalent to Jay Lindsey working in music right now (...) he was two permanently extended, much-needed middle-fingers directed at much of what was wrong with "underground" music today. (Andrew Earles, Jay Reatard: In Memoriam)

It's way too easy to take cheap shots at the Black Eyed Peas, so let me put this in a neutral way. I always feel like the group is to pop music, roughly, what a Fisher-Price figurine is to a real human being, or a bathroom-door pictogram is to the men and women inside... (Nitsuh Abebe, Why We Fight #10)

Organizacja RIAA reprezentująca majorsów w USA oskarżała o nielegalne pozyskiwanie muzyki między innymi: 66-letnią kobietę z Bostonu, która miała ściągnąć tysiące utworów hiphopowych za pomocą oprogramowania, którego jej przestarzały komputer nie byłby w stanie uruchomić; 79-letniego mężczyznę, który rzekomo udostępnił światu 700 utworów (w tym grupy Linkin Park), chociaż komputera nawet nie miał; 12-letnią prymuskę prymuskę z Ohio; bezdomnego spędzającego większość czasu w schronisku. (Mariusz Herma, Niech żyje muzyka bez nośnika) Od 13 lat RIAA zarządza Cary Sherman. Jako, że the lawsuits are not happening anymore odpowiedział na kilka pytań magazynu Vice (DOWNLOADING SOME BULLSHIT). (iammacio)

Paranoję kolejnych medialnych doniesień o polskiej edycji X-Factor trzeźwo komentuje Jarek Szubrycht. Kim jest Maja Sablewska? Dlaczego wyłożyła na Edytę Górniak? Kiedy ukażą się długo wyczekiwane płyty Edyty i Mariny? Kim jest Marina? W końcu, co nam wszystkim do tego? (iammacio)

Ostatki podsumowań za 2010 r. - Piotr Mika i jego Strzały Znikąd. Zaiste, minimum słów, maksimum muzyki. (iammacio)

Wbrew mitom, których narosło wokół tej wizyty sporo, Bowie nie przesiadał się na Okęciu ani też nie miał do dyspozycji kilku godzin – chyba że postój wydłużyły nieprzewidziane okoliczności. Ekspres przyjeżdżał o 13:13 i planowo stał na dworcu 42 minuty. Czyżby tylko tyle trwał legendarny spacer po Warszawie? (Bartek Chaciński, Obcy w Warszawie)

Pamiętamy o zmarłej Trish Keenan. Informacja o śmierci wokalistki brytyjskiego elektronicznego duetu Broadcast zszokowała świat muzyki niezależnej. 42-letnia artystka wróciła z trasy koncertowej po Australii, gdzie zaraziła się odmianą wirusa świńskiej grypy - bezpośrednią przyczyną jej śmierci były powikłania związane z zapaleniem płuc... (Przerwana transmisja, Muzyka - polskieradio.pl)

Their history, like ours, is constantly changing. One thing keeps coming up, though: Everyone I've talked to mentions that they can't imagine getting through their twenties without it. I certainly couldn't have. Bet those guys who made it feel the same way. (Paul Thompson przy okazji winylowej reedycji "Emergency & I" The Dismemberment Plan, Pitchfork.com)

Patryk Mrożek kondensuje zeszłoroczny indie rock - obowiązkową odliczankę uzupełnia zestawem celnych refleksji nt. przyszłości gatunku: W dwa tysiące trzynastym spodziewam się rekapitulacji (w stu czterdziestu znakach oczywiście) "muzyki rock'n'rollowej", gdzie wspomnimy o siedemnastej płycie Walkmen, Chinese Democracy 2 i nowym Kanye Wescie. Koniecznie! (iammacio)

W 1995 roku pani Lords nagrała płytę "1000 Fires". Pochodzący z niej kawałek "Control", w remiksie Juno Reactor, trafił wówczas na ścieżkę dźwiękową do kolejnego filmowego gniota, "Mortal Kombat", gdzie jak pamiętamy, Amerykanin francuskiego pochodzenia, grał chińskiego boga piorunów. Nic dziwnego, że do takiego wielobarwnego tałatajstwa była gwiazda porno pasowała jak ulał. Jak radziła sobie z muzyką? Sprawdźmy na przykładzie jej najlepszego, bodaj, numeru. Mocno życiowego, bo przy jej biografii, trudno nie uznać jej za upadłego aniołka. (Paweł Waliński, GABINET MUZYCZNYCH OSOBLIWOŚCI: Naga prawda)

Pociąg, w przedziale niżej podpisany oraz dwie dziewczyny lat około 20. Styl - polska wersja "Gossip Girl", telefony z kryształkami Swarovskiego, buty UGG, szminka, błyszczyk, naburmuszone miny. Po dwóch godzinach rozmowy ("Jezu, kretynko, nie rób mi zdjęcia na fejsa w pociągu, przecież miałyśmy lecieć samolotem!") laski oddały się rozwiązywaniu krzyżówek. Dzięki temu usłyszałem jeden z najpiękniejszych muzycznych dialogów 2010 roku: - Gabi, pieśń Dawida? - "Sexy Chick". (Jacek Sobczyński)

Podejrzewam, że wielu z tych, którzy na blogach i portalach podsumowują dekady, lekkim piórem oceniają przeszłość i z przekonaniem przewidują przyszłość (...) nigdy w życiu nie rozmawiało z żywym muzykiem, nigdy nie odwiedziło studia nagraniowego, nigdy nie widziało zaplecza koncertu, nigdy nie próbowało grać na jakimkolwiek instrumencie, nigdy nie opowiadało o artystach bez opowiadania o sobie. Jeszcze nie zaczęli pisać o muzyce – a już ją oceniają. (Mariusz Herma, ziemianiczyja.pl)

Strach, łzy smutku i radości. Wielkie wyzwania i niesamowite metamorfozy. Przez dwanaście tygodni widzowie oglądali zmagania trzynastu dziewczyn, które zawzięcie rywalizowały o przepustkę do świata mody. Ostateczne o tytuł Top Model pierwszej edycji programu powalczą: Anna Piszczałka, Olga Kuligowska oraz Paulina Papierska. Najbardziej wyczekiwany odcinek pierwszej edycji "Top Model. Zostań Modelką" już dziś, 1 grudnia, o 21.30 na antenie TVN! (modelki.plejada.pl)

Na świetnym „Dots And Loops” Stereolab kontynuują dzieło uszlachetniania popu. Zanika tu, obecna jeszcze wyraźnie na „Emperor Tomato Ketchup”, krautrockowa Motorik, a wyzwolone z teutońskiego transu kompozycje wyraźnie zmierzają w stronę sielskiego lounge’u. (Maciej Maćkowski, screenagers.pl)

Współpracy na linii Kanye 10.0 West - Elly Jackson of La Roux ciąg dalszy. W zeszłym tygodnia Kanye leniwie "skowerował" "In For The Kill". Tym razem namówił Elly do zaśpiewania chórków w mocarnym trailerze nagrywanej wspólnie z Jay-Z płyty. "That's My Bitch" to solidny wałek, jakby ciąg dalszy narracji dominacji z "Run This Town". Nawet Jay-Z (sic!) 'daje rady'. Ch-ch-check it out! (iammacio)

Niedawny, krótki przelot na trasie Łódź-Liverpool uprzyjemniał mi tekst o powrocie mody na rolki. Niestety, bardziej - jednoznacznie! - w stylu filmowego "Whip it!" (tatuaże, rock'n'roll, siniaki) niż seksownych pląsów z powyższego video, które to odgrywałem sobie w pamięci przy lekturze. Mimo wszystko. A, Tony Parker zdradzał Evę Longorię. Idioto!!! (iammacio)

Tak jak wciaż nie za bardzo wiem co myśleć o "nowym" Arcade Fire, tak klip do utworu tytułowego zwyczajnie wymyka się mojej percepcji. Wstrząsający? Przewrotny? Słodko-gorzki? Piękny czy straszny? Or both? (iammacio)

Od wczoraj połowa męskiej populacji Ziemi naciągając na głowę kaptur STAJE SIĘ Ezio Auditore. Wybaczcie więc niemuzyczny odpał, ale już dawno nie czułem takiego podniecenie na myśl o srebrnym krążku za sklepową szybką. (iammacio)

Ona, wokalistka o której było głośno, a o której dziś pamięta już chyba tylko Ania Gacek. On, gwiazda o której nie przestaje być głośno - frenetyczny twitting, dick pics, *epicki*, ale w złym znaczeniu tego terminu, "Runway". I jego leniwa rewitalizacja "In for the kill". Fajnie. Ale jedyny słuszny remix tego kawałka to Skreamowy "Let's Get Ravey Remix". (iammacio)

Dzięki uprzejmości Kultury Gniewu mamy zaszczyt zaprezentować Wam komiks "Baby' in Blue" Markusa "Mawila" Witzela. To przewrotna, fikcyjna historia Czerwonych Gitar inspirowana losami Beatlesów. Jeżeli więc zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałyby losy słynnych liverpoolczyków, gdyby urodzili się po drugiej stronie Żelaznej Kurtyny, oto odpowiedź. (komiksomania.pl)

Dla przypadkowego słuchacza wchodzącego do gry z całym entuzjazmem niewiedzy Dejnarowicz może wydać się kimś pokroju Janka Samołyka – ciekawym młodym muzykiem alternatywnym (można zacząć przygodę z całą tą sceną od "zabawnie przegiętych" sesji zdjęciowych). Filip Szałasek recenzuje self-titled Newest Zealand. Klip do "As Sure As Sunrise" aka "As Shure As Sunrise" 'jakby' dokładnie w klimacie Janka Samołyka, ale spokojnie - it's beautiful! (iammacio)

Kumpel wymienił u dużo młodszego kuzyna gitarę elektryczną (Ibanez jakiś) na PS3 #themanwhosoldtheworld. Strunowy brak natychmiast uzupełnił sympatycznym ukulele. Póki co jedynie przerabia rockowe szlagiery, ale wierzę, że wkrótce zaczną powstawać autorskie kompozycje. Dent May zaświadcza, że wiele nie trzeba. (iammacio)

Halloween już tuż więc dopełniamy to-do-listy - przebranie? jest! straszne smakołyki? są! - klimatyczną playlistą. Cletus_buckley aka pascalscountrysounds i jego "Hallowing Mixtape". Rzecz godna ze wszech miar uwagi i polecenia - jak zresztą i reszta Pascalowych mixów. Trick & treat w jednym! (iammacio)

Sieć huczy, bo też jest ku temu dobry powód. Robert Smith błogosławi młodym zdolnym wspierając Crystal Castles w prześwietnym coverze "Not In Love" (Platinum Blonde were a kind of Papa Dance looking band from Canada). Wzruszyłem się. (iammacio)

Dzisiaj wieczorem w stołecznej Fabryce Trzciny zaprezentuje się "ostatnia nadzieja Białych" (gdzie Biali = Polacy), wciąż niedoceniania - czy też coś niedoszacowałem? - Julia Marcell. Na koncercie usłyszymy utwory z przygotowywanej nowej płyty, której premiera odbędzie się wiosną 2011. Bilety po 45 zł (w cenę wliczone jest duże piwo). Kto być tam nie może niech wygląda musicspotowej relacji. (iammacio)

Bartek Iwański (Screenagers.pl) w świetnej (meta)recenzji Newest Zealand: Tak jak nie każdemu w smak dalekomorskie wyprawy i wyprane z codziennej rutyny eksploracje, tak nie każdy z dobrodziejstwem inwentarza przyjmie dejnarowiczowską narrację o antypodach polskiej muzyki popularnej. Nie mogę jednak odpędzić się od wrażenia, że gdyby Marek Niedźwiedzki zawsze wracał ze swoich okołoaustralijskich wojaży z tak dobrą muzyką, z dużo większą ochotą włączalibyśmy radio. Ja na pewno. A wy? (iammacio)

Wprawdzie personalia prowadzącego można uznać za niezły żart - stranger than fiction? - to już cykl wykładów ma być w zamierzeniu organizatora poważny, akademicki wręcz. Jako, że takie inicjatywy przepadają zbyt łatwo informujemy - wykład nr 2 poświęcony Rolling Stones (swoją obecność zapowiedziała redakcja Teraz Rocka) już dziś o g.16 w Nowym Wspaniałym Świecie. Ale o co chodzi? O projekt "Muzyka i wizualność w czasach popkultury" - zaprasza Antek Michnik. (iammacio)

Paweł Klimaczk w entuzjastycznej recenzji "Halycon Digest" (Screenagers.pl) próbuje zdyskredytować szum wokół poprzedniego albumu grupy - szaleństwo o tytule "Microcastle" świetnie oddał przed dwoma laty Artur Kiela obwieszczając radośnie "WRÓCIŁ ROCK!". Klimczak 'tłamsi' ciepłe wspomnienia sugerując, że "Halcyon Digest” to najlepsza płyta Deerhuntera, a zwrot ku bardziej naiwnym piosenkom wyszedł grupie Coxa na dobre. Które K. ma rację? (iammacio)

Plan na dziś: Kamp!, Robyn, The Whip, Goldfrapp, Dj Krush, gdzie przecinek = napój wyskokowy (drink responsibly!). Plan na niedzielę - przeprowadzka do Krakowa. Ogrom atrakcji podczas tegorocznej edycji festiwalu Unsound - zgodnie z obranym motywem przewodnim - autentycznie przestrasza. (iammacio)

Magnetic Man już - legalnie - czaruje swoim debiutem (jest nieźle). Współtworzący skład - obok Skreama i Artworka - Benga wystąpi w najbliższą sobotę w stołecznych 1500 m2 do wynajęcia (bilety: 29zł w przedsprzedaży i 35zł w dniu imprezy). Szkoda tylko, że zamiast przeuroczej Katy B towarzyszyć mu będzie świeżak MC Youngman. (iammacio)

Tegoroczna edycja Free Form Festival zapowiada się wyśmienicie! Przetrzymać mocarny piątek - Robyn, Goldfrapp, Dj Krush - będzie ciężko, ale soboty w żadnym wypadku nie należy odpuszczać (Chew Lips, Speech Debelle, Coldcut). Kochani, nic na pół gwizdka! Festiwal rusza 15 października o g. 18 w Centrum Kultury Koneser. (iammacio)

Nasz wydawca po przesłuchaniu materiału powiedział, że jednym ze znaków szczególnych tej płyty jest to, że ona nie jest nastoletnia. (..) Newest Zealand uzupełnia brakujący element na scenie niezależnej o muzyke, która nie jest zdziadziała, ale też nie jest taka "hura i do przodu!". (Borys Dejnarowicz dla Hiro Free)

Mimo wszystko żałuje nieobecności na wczorajszym koncercie Katy Perry. Sam nie wiem dlaczego, ale jest mi zwyczajnie smutno. Łzy ocieram słuchając Taylor Swift, której "Mine" odważnie staje w szranki z mocarnym "Teenage Dreams" - więcej, "Mine" jeste ciągiem dalszym historii rozpoczętej przez Katy (trud budowania trwałego związku, rutyna dnia codziennego, chwile zwątpienia, itp). You're the best thing that's ever been mine! (iammacio)

Teatrzyk Macieja Domagalskiego przedstawia "Sztuka konferansjerki albo Za co kochamy Kodyma". Już? Już! (domagalski)

Chwilową - mamy nadzieję - nieobecność Glebogryzarki i spowodowany w wyniku tejże przestój w prześwietnym cyklu "Z archiwum polskiej piosenki" wykorzystał Kuba Ambrożewski inagurując na łamach Screenagers własny, identycznie zatytułowany cykl! (EDIT: Rubrykę autor szybko przemianował na 'Stare, dobre i polskie'.) Na pierwszy ogień poszedł zespół Wrak - „Małolat” wita karnawałowymi motywami dęciaków, co wsparte funkującym basem daje efekt polskiego Earth, Wind & Fire, a nieopisywalnie chwytliwy refren: Mam pięć lat i bawić się chcę / Ty też masz pięć, więc baw ze mną się, w mig zaraża słonecznym optymizmem. Do czytania Kuby namawiać nie muszę, ale wspólnymi siłami - przy tej okazji - wywołajmy z 'urlopu' Glebo. (iammacio)

Festiwal Don't Panic We're From Poland, czyli showcase tego co na muzycznym krajowym podwórku fajne, perspektywiczne i warte wyeksportowania (sic!) startuje już za chwilę, za chwil pare. Pełny program imprezy na stronie festiwalbezpaniki.pl, a "bilety do nabycia w kasach". Zachęcamy do udziały i zabawy. A na koncertach, PLEASE DO PANIC! (iammacio)

Klubowi bywalcy pamiętają zapewne jego mocarny set na imprezie Hungry Hungry Models (wtedy jeszcze regularnie grywających w Obiekcie Znalezionym). Długogrający debiut Drums of Death niektórym przypomni tamte chwile - całej reszcie wkręci się na tyle, że zaczną żałować tam swojej nieobecności! Powyżej niezła próbka - więcej na płycie "Generation Hexed". (iammacio)

W środę, 22. września w poznańskim Eskulapie - triumfalny, tak myślę - pochód przez Polskę rozpocznie sympatyczna ekipa The Whitest Boy Alive. Dzień później zawitają do stołecznej Fabryki Trzciny, by w piątek 24. zakończyć minitrasę w katowickiej Hipnozie. Nie ma się co zastanawiać, tam - na tychże koncertach - być trzeba być! Ciepłego przyjęcia jestem pewien. Whitest Kids U' Know takiego szczęścia nie mieli. (iammacio)

DiS is 10! Brytyjski niezależny serwis muzyczny Drowned in Sound już równą dekadę zdaje relację z muzycznej powodzi. Godny podziwy upór i konsekwencja. Obchody są zasłużone, huczne (koncerty!) i na bogato - vide liczne materiały podsumowujące dekadę zerową. Go check it out! W szczególności playlisty towarzyszące podsekcji "Dziesięć lat... solówek". (iammacio)

Z komentarzy pod klipem w serwisie YouTube: I had sex to this song 47 times. As in, the song played 47 times. Best sex ever. I nieco odmienny komentarz: Great song ruined by a dumb hipster video. Aha, jak donosi blog tego dobrze zapowiadającego się zespołu The male actor is actually a girl. Now watch it again in disbelief. (iammacio)

Jest 13 września 1997 r. 'The Drugs Don't Work' The Verve ląduje na pierwszym miejscu brytyjskiej listy przebojów - ich pierwszy i jedyny w karierze Nr 1 na Wyspach. Tymczasem w Polsce - Atmosphere, formacja przewodzona przez Marcina Rozynka wydaje debiutancki self-titled. Powyżej polska odpowiedź na The Verve w enigmatycznym 'Wyrzuceniu'. (iammacio)

Plan jest taki, zeby powstalo jak najwiecej novideos do kawalka "BANANABOX". i kazdy moze zglosic swoja wersje... konkurs bez nagrod /// mamy cynk, ze pare duzych naziemnych sklepow zaczelo przedpremierowo sprzedawac THE AMOR. Niecierpliwi moga szukac :-) (Wojtek Kucharczyk, twitter.com)

Cichym bohaterem zeszłego roku był dla mnie Kurt Vile, samotny singer/songwriter z Philadelphii. Wprawdzie jego długogrający debiut nieco mnie rozczarował - kind of dude-we-heard-it-all-before-disapointment - ale tak jak "Freeway" niezdrowo nakręciło mi apetyt na Kurta, tak naiwnie romantyczne "Comin Through" sprawia, że ostrze zęby na follow-up War On Drugs (z Kurtem na gitarze). A w międzyczasie posłucham sobie Fleetwood Mac! (iammacio)

Jan Błaszczak na Porcys.com przypomina dziś o świetnym - idealnie wręcz FURSowym - zespole z Kanady. Women czarowali już na self-titled sprzed dwóch lat - tegorocznym krążkiem, Public Strain natomiast kwartet potwierdza swój potencjał i pozostaje na czele stawki w wyścigu o najbardziej intrygujący, rockowy zespół ostatnich lat (imho tuż za The Rural Alberta Advantage ale nie będę złośliwy). Powyżej próbka z debiutu - przedwcześnie urwana przepiękna miniatura "Group Transport Hall". (iammacio)

Thing about Pavement is they never made it easy. (..) always seemed to be holding something back (..) "Cut Your Hair" was the indie rock "Smells Like Teen Spirit" (..) But "Gold Soundz" was different. It sounded like a memory in the best possible way. (..) They're coming to the chorus now... (Mark Richardson, Pitchfork.com) Zaskoczeni? (iammacio)

To całkiem poprawna piosenka, w której chyba niepotrzebnie skupiono się na kierunku gitarowym. Niemniej nie sposób oprzeć się konkluzji, że wokalista Papa Dance starzeje się z klasą i jeśli dalej dalej ma to iść w tym kierunku, to ja mówię stanowcze "czemu nie?". (Kacper Bartosiak, Porcys.com) Przy okazji zapowiedzi solowego materiału lidera Papa Dance warto przypomnieć pokoleniowe wręcz teksty rehabilitujące ów zespół. Raz - Kuba Ambrożewski (Screenagers.pl), dwaz - Borys Dejnarowicz (Porcys.com). (iammacio)

Ale jeśli na czymś Orange wygrał, zapraszając Edytę Bartosiewicz do udziału w festiwalu, to przede wszystkim na sentymentach. Na tęsknocie za 1995 rokiem, kiedy to polska twórczość stanowiła większość w polskich mediach muzycznych, kiedy polskie płyty brzmiały, nie były zawalone pustosłowiem, i stanowiły właściwie kompilacje typu największych przebojów. (...) W 2010 polskim hitem lata był [właśnie] ten występ! (Polski hit lata, tomaszewski)

Katowice - Miasto Ogrodów? Trudno uwierzyć, ale może kiedyś. Katowice - Miasto Muzyki? Bardziej! Nowa Muzyka inauguruje jesienną passę dobrych koncertów w regionie. Rozkład jazdy na jabliższe dni na stronie festiwalu a podgląd na 'przyszłość' choćby tu. A zresztą u połowy z was ulotki z Offa zapraszające ponownie do Katowic walają się jeszcze po półkach! (iammacio)

Niby za oknem słońce, ale wychodzisz na zewnątrz i jakby zimniej, a krótki rękaw to widok coraz rzadszy. Wybierających się do Katowic na kolejną odsłonę festiwalu Nowa Muzyka ostrzegamy - ostatni ciepły weekend tego lata już się wydarzył. Pamiętajcie o sweterkach i bluzach. Tymczasem coś na rozgrzanie. (iammacio)

The man is back! No shit! - słusznie emocjonuje się Pithfork. Stęsknionych za Sufjanem odsyłam do profilu w serwisie bandcamp.com, gdzie można legalnie odsłuchać godzinnego EP. 'Dobrze, że jesteś - dzięki!' (iammacio)

Teledysk do Madder Red jest obrzydliwy, nie obchodzi mnie tekst i przesłanie, a fuuj (chickthis) To jakieś niepokojące zawody, bo najnowszy klip Of Montreal też mocno po bandzie jedzie, c'nie? (iammacio)

Kumulacja wszystkich tych elementów następuje w (jak to zauważyła Marta) w Useful Chamber, gdzie gitary kotłują się z bębnami, a opętańczy krzyk Dave'a uświadamia Ci, że Bitte Orca, Orca Bitte, dziewczyny też mają swoje popisowe wokalne podjazdy, bez fałszu, to raz, a dwa, posłuchajcie sobie dokładnie, ze tylko jedna ma tam zadany prosty (lol) wokalny ślizg, druga natomiast wspina się na szczyt drogą stromych wariacji. Baroque pop has never been like that. Doznaję. (krowki)

Myślałem, że ta płyta dotrze do fanów zimnej fali. Okazało się, że płytę kupili trzynastolatkowie - tak o debiutanckim krążku Wilków mówi Robert Gawliński. (Polskieradio.pl) Pierwszy odcinek cyklu "Historia pewnej płyty" był niebezpiecznie przegadany - ale może to wina Anji Orthodox? Jak wyszło tym razem? Przekonajmy się wspólnie! (iammacio)

Byliście wspaniali i będzie nam miło gościć Was znowu za rok - dziękują organizatorzy na profilu w serwisie facebook.com. Tam też możecie kierować wszelkie uwagi, wnioski i skargi. Uwaga nr 1 - więcej Murzynów! (iammacio)

Jeszcze do niedawna dałabym głowę, że prędzej warszawski taksówkarz zatrzyma się na pasach, żeby przepuścić pieszych, niż para tak obrzydliwie niekontrowersyjnie grzeczna, rozsądna, grająca muzykę nieprzystępną dla przeciętnego zjadacza chleba, przebije się do mainstreamu. Niemożliwe, a jednak. (Katarzyna Walas, Screenagers.pl) Tym większa nasza radość, że zaprezentują się polskiej publiczności na tegorocznym Offie - niedziela 8/08, Scena Leśna, 20.40. (iammacio)

"XXII Century Sound Pioneers" to rzeczywiście skok w nową erę. Tradycyjnie eklektyczne i wypełnione cytatami kompozycje tym razem przykuwają 100% uwagi i powalają rozmachem. Wszystko tu jest wielkie: skład, instrumentarium (sekcja dęta!), aranżacje (miczostwo), produkcja (nie pionierska, ale wzorcowa), ambicje (zostawić resztę świata 90 lat w tyle). (lewar) Miczowskie Combo zaprezentuje się w off-festiwalową sobotę 7/08 o 17.00 na Scenie Leśnej. (iammacio)

Merrill Garbus aka tUnE-yArDs - jak czytamy we wstępie do wywiadu w serwisie popupmusic.pl - "wspaniale łączy piosenkowy talent, plemienną energię, wykonawczą charyzmę i surowość nagrań lo-fi". Zachęcam do lektury zapisu rozmowy z artystką i stawienia się pod Sceną Eksperymentalną w niedzielę 8/08 o 22.30. (iammacio)

"Reaktywowany Dinosaur Jr. zdaje się być zespołem stojącym na rozdrożu dwóch ścieżek, które torował *stary* Dinosaur, ten z czasów trylogii s/t – „You're Living All Over Me” – „Bug”. Jedna z tych dróg prowadzi gdzieś na przedmieścia Seattle, ku emocjonalnemu zaangażowaniu sceny grunge, druga zaś wiedzie prosto ku beztrosce i luzowi kalifornijskiego indie rocka. Dinosaur Jr. circa '87 stał w absolutnej awangardzie amerykańskiego rocka, był zespołem zjawiskowym i inspirującym; Dinosaur Jr. post-2005 dostojnie kroczy „trzecią drogą”. Awangardowy już raczej nie jest, inspirujący z pewnością wciąż tak." Bartosz Iwański, Screenagers.pl

(kuba_radkowski)

Borys Dejnarowicz o wyższości serca nad rozumem: "Uwaga! Jedzie Tramwaj"  przekształca zapamiętane przez Rojka dziecięce lęki i marzenia w nową jakość artystyczną. Nie byłoby przesadą nazwanie tego albumu Sklepami Cynamonowymi polskiego rocka. Towarzyszymy wokaliście w jego intymnej podróży wstecz i jednocześnie jesteśmy przy nim obecni teraz. To niespodziewane zderzenie płaszczyzn czasowych wyzwala niepowtarzalną przestrzeń interpretatorską dla tych tekstów. Ba, zmienia sposób ich interpretacji. Ze względu bowiem na towarzyszącą im oprawę muzyczną, polega ona na odczuwaniu, w większym stopniu, niż rozumieniu. Reaktywowany w oryginalnym składzie zespół wystąpi w festiwalowy piątek 6/08 na scenie mBank o 21:40. Obecność obowiązkowa! (iammacio)

Wieńczący tegoroczny Off koncert The Flaming Lips będzie bez wątpienia epicki! Wprawdzie na stronie festiwalu nie znalazłem formularza zgłoszeniowego do cyrkowego taboru Flipsów, ale obiecuję stawić się przed sceną w możliwie kosmicznym przebraniu, a 'po fakcie' rzucić się w pościg za muzykami w nadziei na autograf i przyjacielski uścisk dłoni. (iammacio)

Chociaż "Your Future, Our Clutter" to słaba płyta, Mark E. Smith nie traci u mnie ze swojego kredytu zaufania zbyt wiele - pisze o 28. albumie The Fall Piotr Kowalczyk (Interia.pl). Artur Rojek przyznaje natomiast, że sprowadzenie zespołu na Off Festival jest "świadomym ryzykiem", ale i spełnieniem marzeń. Jak wypadną na żywo? (The Fall - nie marzenia!) Przekonamy się o 22.50 pod Sceną Leśną w festiwalowy piątek (6/08). Widzimy się! (iammacio)

Wiadomość dla mieszkańców Warszawy. W sklepiku 'Tania książka' na Dworcu Śródmieście nowela "The Commitments" Roddy'ego Doyle'a do kupienia za - to nie żart! - 3zł (w tej samej cenie do nabycia również powieściowy debiut J.G. Ballarda). Z tej okazji fragment prześwietnego filmu Alana Parkera. The Hardest Working Band In Dublin, The Commitments! (iammacio)

„Were I`m Going To” zdecydowanie więcej gitar, praktycznie do 53 sekundy nie ma żadnych śladów elektroniki. Śmiesznie, a mimo to nie doznajemy wrażenia przekwalifikowania, dalej są proste chwytliwe akordy, melodyjne zaciągane refreny i ta sama perkusyjna chwytliwość, plus echo. Przewrotnie, syntezowane elementy to jedynie pojedyncze ozdobniki. Klimat jak z Beach Boys… Zapewne album nie będzie całkowicie opierał się na nowej konwencji, ten singiel to taki pokaz, że jednak, nie będzie klapy, mają talent. (PatrykKanarek)

Z okazji 62. urodzinych Cata Stevensa, aka Yusuf Islam, przypominamy interesujący tekst Mariusza Hermy z Przekroju oraz humorystyczny taking-sides "Cat Stevens vs. Cats" z programu "Never Mind the Buzzcocks". No i wszystkiego najlepszego Cat! (iammacio)

The dance song has lyrics which reflect a cynicism for the decadence and materialism of the song's protagonist, referred to in the third person, who "wants to lead a glamorous life", although she is aware that "without love, it ain't much". (Wikipedia.org) Muzyczny odpowiednik bardziej kobiecej strony Prince'a, który wyjątkowo 'zadowala się' drugim planem. (iammacio)

Na niecałe dwa tygodnie przed warszawskim koncertem Cut Copy zwracam uwagę na przyjemnie - klasycznie wręcz - gitarowe oblicze Australii. Koedukacyjny kwartet z Sydney, ale zapatrzony w Nowy York - nerwowy a la The Feelies groove, knajpiany niczym u The National klimat. Tylko - ale może tylko mi? - emocjonalna emfaza pani wokalistki niebezpiecznie kojarzy się z tragiczną przesadą Brandona Flowersa. Na stronie zespołu więcej materiału do odsłuchania, do czego zachęcam. (iammacio)

Pal licho świetny, tłusty bit Szczęsnego - w wersji tekstowej to bodaj najbardziej soczysty kawałek poezji od czasu "P.O.L.O.V.I.R.U.S.A." Kur i najczęściej trawestowana, parodiowana i wyśmiewana piosenka ostatnich 6 miesięcy. I tak jak Internet jak jeden mąż niesłusznie przejeżdża niczym walec po płycie "01", tak o tym singlu nikt złego nic nie powie. Normalnie, nic nie powie. (jaceksobczynski)

Tęsknie za Sufjanem Stevensem. Perfume Genius to muzyczny plaster na czas rozłąki. Słuchajcie i płaczcie. (iammacio)

I don’t know why you wanna impress Christgau wykrzykuje Thurston Moore w "Kill Yr Idols". Taka drobna ciekawostka z okazji braku okazji i zarzucenia przez red. Christgau cyklu Consumer Guide. Let that shit die and find out the new goal! (iammacio)

Najzabawniejsze, choć prawdę powiedziawszy nic śmiesznego w tym nie ma i właściwszym słowem byłoby „najsmutniejsze”, że fragment tekstu „Cut Your Hair” przez ponad piętnaście lat nie stracił nic ze swojej aktualności. I wśród artystów z krajowego podwórka z łatwością można by wskazać tych, dla których fascynującym zagadnieniem jawią się aspekty związane z modą, ubiorem czy wyglądem. Styl wygrywa batalię z muzyką. How lame is that? (Bartosz Iwański, Screenagers.pl, Podsumowanie dekady: Zmierzch lat 90.)

Niewinnym wersem I had to phone someone, so I picked on you David Bowie kradł serca - szczególnie tym, legendarnym występem w Top Of The Pops z 1972 r. (z tego samego roku klip nr 2, wstrząsający wykon "Five Years" z programu The Old Grey Whistle Test). Pewnie częściej chłopcom niż dziewczętom o czym w intrygujący sposób poświadcza Gary Kemp, gitarzysta Spandau Ballet w świeżo wydanej książce "I Know This Much: From Soho to Spandau". Add to Wish List? - Yes, please. (iammacio)

Michael Jackson to dla mnie dość kreskówkowa postać, szurnięty, acz niegroźny, pstrokato ubrany *kosmita* w masce tlenowej, który chciał zmieniać świat na lepsze, budując parki rozrywki. Ale za każdym razem, gdy telewizja prezentuje to nagranie przechodzą mnie ciarki prawdziwego zachwytu dla scenicznej prezencji Jacksona, sposobu, w jaki przeżywa muzykę… On jest muzyką! Jakkolwiek banalnie to brzmi. I choć dobrze znam ten klip, za każdy razem daje się zaskoczyć. (iammacio)

Od poczatku: pop the glock znalem juz, art of uff - no powiem Ci ze bit troche srednio oryginalny, za to add suv od razu mi sie bardzo bardzo spodobalo, kosmiczny bit mirwaisa (doslownie i w przenosni), w ogole chlopina taka dobra robote na plycie odwalil ze szok,give it away jeszcze lepsze, ten motyw z tylu przestrzenny niemalze kraftwerk! szok ze to feadz zobil, myslalem ze on z pierdolniecia juz nie wyjdzie, mc's can kiss dla mnie singiel roku jak nic ale juz Ci o tym mowilem... (jaceksobczynski)

Długo oczekiwana, druga płyta projektu, który sprawia, że czasem powątpiewam w sens słuchania jakiejkolwiek muzyki gitarowej. (..) Chciałbym powiedzieć, że to ostra płyta, ale ten szary popiół świszczący we wszystkich kawałkach mi nie pozwala. Nie doszedłem jeszcze do połowy a już muszę wytrzeć klawiaturę i zmienić bieliznę. (warnawieslawski)

Strona B, indeks 4. Składanka wydana na kasecie wraz z jednym z numerów nieodżałowanego Brumu. Milion lat temu. Zgrajcie to sobie na kasetę. Wygrzebcie walkmana z szuflady. Poczujecie się o 15 lat młodsi. (lewar)

Pierwsze, najprostsze skojarzenia: The Beatles - barwa głosu wokalisty do złudzenia przypomina wokal Johna Lennona; Dungen - młodzież bierze się za psychodelię, ale na szczeście nie stara się zastraszyć słuchacza solówkami jak szalony Szwed. Czyli, że raczej fajnie, nie? (maciej_golaszewski)

Afghani swoje zrobili, ale chyba grubas nigdy nie uderzył w taki przekrój emocji jak tutaj, do tego wspaniałe wokale Shawna. Oprócz ostatniego utworu mającego robić za "światełko w tunelu", a wkurwiającego marleyowskim "everything is gonna be allright" kupuję [Twilight as Played by the Twilight Singers - przyp. red.] w całości i polecam każdemu. (romanoski)

Dziś na głównej ruchome obrazki, fenomen youtube parties, dywagacje na temat przeszłości/przyszłości Mtv, zatem ilustracja dźwiękowa adekwatna - pierwszy klip 'zagrany' na antenie stacji. It tells a story of a singer whose career is cut short by television... Cóż za ironia! (iammacio)

Kilka fragmentów nazbyt fragmentarycznych 'recenzji' w seriwsie rateyourmusic.com: This makes me afraid of the future, I feel like taking heavy medications after having my ears raped by this non-album, Kill me, now, Everyone's lying to themselves. Eee? We beg to differ! Dziś przyglądamy się Sleigh Bells. (iammacio)

Najbliższa, pierwsza od trzech miesięcy impreza Stanley Menzo w Kamieniołomach będzie z całą pewnością NAJCZARNIEJSZĄ z dotychczasowych. (..) Aby dodać pikanterii temu wieczorowi, zaprosiliśmy do udziału młodsze koleżanki występujące pod buńczycznym szyldem Kobiety za Konsolety,  lubujące się w piosenkach „o seksie, pieniądzach i samochodach”. Start g. 21, wjazd 5 PLN. (via facebook.com)

"Dziwaczny jest ten dysonans pomiędzy letniością piosenki a quasi-pogrzebowym charakterem klipu", "totalnie kocham to, co się dzieje od 5:37", "voguing oraz piękne estetycznie kadry i zanikający obraz są naprawdę cudowne" (martslomka via twitter.com)

Tysiące twarzy, setki miraży ale Kora jest tylko jedna! Przede wszystkim zdrowia (rocznik 1951)! W przyszłym roku pewnie jakieś większe uroczystości, koncert jubileuszowy czy coś, c'nie? Wpisywać miasta możecie tutaj. (iammacio)

Apetyczna Janelle ogniście debiutuje w telewizji! Mocarny - to przesłodkie zgrywanie Jamesa Browna (pelerynka, finałowy upadek) - wykon singla pilotującego interesujący (gdyby nie ten "przysiad" pod koniec!) długogrający debiut artystki. A zresztą przekonajcie się sami. (iammacio)

1. And Jesus was a drop-out / A king who bore no crown, 2. Did he imagine at that moment two hundred million hypocrites would praise his name?, 3. And were he now to come down those hypocrites would crucify him again! (utwór wybrał Mad_Dog_Helmer)

Nie wierzyłem w tą płytę, ale kręci mocno. Fisz mógł w wersji rapowej męczyć zmanierowaniem, ale tutaj jest bardzo bardzo energetyczny. No i w dobrej formie tekstowej, mniej kawiarni, kawy i papierosów, więcej, ja wiem, takich abstrakcyjnych nawijek. Takie troszkę polskie Them Crocked Vultures z zaśpiewami i energią The Hives z małą domieszką patryiotyzmu lokalnego. Czy tylko ja słyszę tutaj jakieś breakoutowe naleciałości?! (romanoski)

Grum pomyka trochę jak Mylo (i w sumie też pochodzi ze Szkocji), tylko mniej eklektycznie. Słyszę tu post-Discovery'ową łupankę dla ogarniętych i generalnie "w to mi graj". Zaś Annie nie miała "Turn It Up" (brylancik tu, Madonna s/t jak z kuriera) na sofomorze. I to ją zgubiło. Właśnie to. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam. (Borys Dejnarowicz, Porcys.com) Ale bardzo przyjemna płyta, a singiel konkretnie taneczny jak mało co od... jakiegoś półrocza. (iammacio)

31/05/1980, The Theme From M*A*S*H* (Suicide Is Painless), by Mash was at No.1 on the UK singles chart, 10 years after it was first recorded after being championed by BBC Radio 1 DJ Noel Edmonds. Mike Altman the son of the original film's director, Robert Altman, was 14 years old when he composed the song's lyrics. (thisdayinmusic.com) Tym razem w mojej ulubionej wersji. (iammacio)

... singlowe „iamthecar” wręcz krzyczy od nawiązań do Animal Collective (skoczny, skąpany w pogłosie riff, przełamany miarowym hand-clapem). „Burntsugar” udowadnia, jak intrygująco mogłoby brzmieć Wavves (refren jak z „Weed Demon”), gdyby nie nagrywali na narkotycznym speedzie. Z kolei delikatnie plemienne „houseofevil”... (Screenagers.pl, 20/11/2009) Moja polska płyta 2009 r. Dziś koncert w stołecznej Hydrozagadce w ramach festiwalu Magnetofon. (iammacio)

Tytułowy numer tej 'Autostrady do piekła' przewrotnie opowiada o rozkoszach trasy koncertowej i jeśli czuć w nim siarkę, to za sprawą wrzynającego się w pamięć riffu i wspaniałego refrenu. Muszę się przyznać, że od niego zaczęła się moja miłość do AC/DC. I myślę, że może opętać każdego. (Teraz Rock, 2005/01/01) Z pozdrowieniem dla wszystkich wybierających się na koncert! (iammacio)

Dzisiaj z okazji zbliżającego się Magnetofon Festiwal prezentujemy Twilite, zespół który zagra na tym festiwalu w najblizszy piątek.

Oto nasza wizyta w jednym ze słynnych polskich seriali. Zapewne ten odcinek wejdzie do kanonu. Studenci bedą po nocach analizować harmonię kadrów, nasycenie barw, dynamikę montażu, mistrzostwo oświetlenia, obfitujący w zwroty akcji scenariusz, błyskotliwe dialogi, grę aktorską, no i muzykę! Źródło.

Panie i panowie, przed Wami Wielka nadzieja Białych - Eli 'Paperboy' Reed! Jeżeli przyjaźniliście się z Mayerem Hawthornem to z Eli pójdziecie na całość! Jak śpiewają The Complainer & The Complainers (przy okazji, kiedy nowa płyta?) Hide your daughters, hide your sons! (iammacio)

Krótko: dzisiaj wspieramy polską muzykę. Proponujemy piosenkę "The River" z ich pierwszej, całkiem udanej płyty. Enjoy!

Na wiele koncertów tego lata trzeba pojechać, ale jest jeden na który trzeba bardziej. Nawet gdyby w Hali Olivia pojawił się tego wieczoru Hakeem Olajuwon, to i tak nie przebiłoby to przewidywanego  stężenia legendarnosci na Openerze 2 lipca br. 2010 - Flaming Lips i Pavement, 2011 - Pixies i My Bloody Valentine? (kuba_radkowski)

Dziś wideo raczej nietypowe. Trochę Tangerine Dream, trochę Pink Floyd, czyli podwodna muzyka fok, zaprezentowane w "Spotkaniach na krańcach świata" Wenera Herzoga (emisja wczoraj w TVP o 23:40). Z podobnej serii proponuję dźwięki wydawane przez wieloryby. (kuba_radkowski)

- Power-pop miał pogodzić melodyjność i urokliwe chórki z oszczędnym, acz pełnym gitarowego żaru aranżem, a przy okazji przywrócić, po epoce glamowego wyuzdania, wiarę w niewinność i cnotliwość rocka - pisałem w opisie EP-ki The Nerves (1976) przy okazji nietypowego podsumowania "33 najlepsze EP-ki wg Screenagers.pl" tamże. Pozwoliłem sobie wtedy na mocną puentę: "W kwestii power-popowego wzorca The Nerves to do dziś ścisła czołówka". Wypada dodać, tak jak The dB's! Dziś fragment z ich prześwietnego debiutu "Stands for Decibels", który - na przekór tytułowi piosenki wyżej - cieszy się (zasłużoną) sławą, a nawet czcią. (iammacio)

Od 2:18 wchodzimy w uptempo, robi się zupełnie amerykańsko, jakbyśmy byli na zakupach w Baltonie, a COCOM nigdy nie został wprowadzony. Refren pozostaje tak dobry, że do dziś często kwituję opady atmosferyczne zaśpiewem To szampan, pada deszcz, tohooo. (Z archiwum polskiej piosenki 2/18, glebogryzarka)

Aby nie pozostać gołosłownym umieszcamy dziś piosenkę, o której wczoraj pisał Kuba Ambrożewski: "Kuriozalne połączenie epickich, przepstrzonych aranży z patetycznymi zaśpiewami, nawiązującymi a to do world music (pseudoplemienne zaśpiewy), a to do chorałów gregoriańskich" - "Chenko" to Red Box w pigułce. (kuba_radkowski)

Nazwa składu - świetna. Numer - rzadko to idzie w parze, równie świetny. Co prawda silnie naznaczony wpływem zimnej fali (styl gry i brzmienie sekcji rytmicznej, usilnie barytonowy przelot wokalny), ale po pierwsze nie korzystający z niego w sposób wkurwiający, a po drugie, przy tym dość oryginalny. Zwróćcie uwagę... (Z archiwum polskiej piosenki 1/18, glebogryzarka)

Do wszystkich zapominalskich - zostały Wam tylko trzy dni na rozliczenie się z fiskusem! W labiryncie pitów pamiętajcie o możliwości przekazania jednego procenta waszego podatku na organizację pożytku publicznego. Make that change, chamone! A niech wszelkie finansowe utyskiwania utuli (?) następująca konstatacja Mo Money, Mo Problems. Big up! (iammacio)

Dziś głębokie lata 90. i Liz Phair, ikona feministycznego indie rocka. "Never Said" pochodzi z jej debiutanckiego, najlepszego w jej karierze albumu. Niestety owacyjne przyjecie płyty nie posłużyło Liz, kolejen albumy okazały się wyraźnie słabsze. Dziś najlepiej znanym utworem artystki jest piosenka "Why Can't I", ale wierzcie mi, nie chcielibyście jej znać. (kuba_radkowski)

"Artybishops istnieją od 2007 roku, zaczynali jako duet, w którym muzyką i produkcją zajął się Piotr Cichocki znany także jako DJ Lux, co swoim zjawiskowym głosem i nieziemskim imagem uzupełniła Kasia Brzostek. Wkrótce skład zespołu uzupełnili Łukasz Stachowiak, Igor Chołda i Janek Sobolewski, tworzący gęstą, hipnotyczną sekcję rytmiczną, jeden z wyznaczników niezwykłego brzmienia Artybishops. Grupa w tym składzie opracowała precyzyjny i spójny materiał, który z powodzeniem zaczęła prezentować na koncertach. Artybishops zadebiutowali na scenie Jadłodajni Filozoficznej, od tego czasu grali m.in. na festiwalu w Jarocinie, Audioriver, Free Form Festival, Hit Generator (TVP2), festiwalu Złote Orły, a także w wielu warszawskich (m.in. Cafe Kulturalna, Melodia, Hydrozagadka), toruńskich (NRD), białostockich (Gwint) i płockich klubach. "

On April, 23rd, 1989 Kylie Minogue was seen on British TV for the first time in the Australian soap opera "The Henderson Kids" (via thisdayinmusic.com). And it was love at first sight! Korzystając z okazji pragnę przypomnieć niezwykle intrygujący rys biograficzny pupy Kylie pióra Bartka Chacińskiego. Dzisiejszą notkę najlepiej skomentuje jej bohaterka. - Wow, wow, wow! (iammacio)

Dziś po raz kolejny wersja koncertowa. Tym razem w nawiązaniu do znakomitego artykułu o soft rocku Pawła Sajewicza (nasz bloger) z gościnnym udziałem Kuby Ambrożewskiego (nasz bloger). To co w tamtym artykule mogliście przeczytać, teraz mozecie zobaczyć i usłyszeć. "Sara" z monstrualnego, dwudziestoutworowego wydawnictwa "Tusk" to Stevie Nicks (kompozycja) i Lindsey Buchingham (produkcja) w absolutnie najlepszym wydaniu. Soft rock jest nie tylko przyjemny i audiofilski, ale i śliczny, prawda? (kuba_radkowski)

Dziś 52. już urodziny obchodzi Robert Smith, postać w naszym kraju wybitnie znana i kochana. Z ciekawostek: tego samego dnia urodziła się bohaterka pierwszej edycji Big Brothera, Alicja Walczak. Ale wracając do Smitha - dziś prezentujemy jeden z jego najmroczniejszych utworów, zainspirowany opowiadaniem Penelope Farmer, zatytułowanym właśnie "Charlotte Sometimes". Aby zrozumieć egzystencjalny smutek Smitha, pomyślmy o tym, że jest w tym samym wieku co Jan Rokita, a wygląda od niego 10 lat starzej. (kuba_radkowski)

Mówi się, ze czas załoby to dobry okres dla miłośników muzyki poważnej. Na swój spośób do sprawy podeszła telewizja Vh1, w której w tym czasie rządzili Marillion, Martika i Rick Astley. Wybralem ostatnią z tych propozycji, okropne nawet jak na Astleya, "Cry For Help". Cóż, mimo wszystko emitowanie tego utworu to lepsza rzecz niż nadawanie żałobnych songów Donia czy Sary May, których zresztą za to solidarnie obśmiano. (kuba_radkowski)

Już jutro do sklepów trafi debiutancki album Furii Futrzaków. Pluszowy self-titled zawiera 12 tracków w tym znane i lubiane "Serce robota", "Brokat" (do odsłuchania w okienku wyżej) i "Cukier w kostkach". Niecierpliwie wyglądających synth-popowego objawienia Warszawy odsyłamy na myspace zespołu, gdzie można dokonać przedpremierowego odłsuchu krążka. Widzimy się w sklepie i na koncertach! (iammacio)