Nie jesteś zalogowany

Posty z kategorii: "Delorean"


Shiny happy people: Delorean, "Ayrton Senna EP"

2010-05-22 16:25:23

Tak od dołu postu patrząc, no, prawie jak u Toro y Moi te tagi. O chillwave'ie już w sumie mówiliśmy. Coś ta wiosna działała ostatnio wadliwie, w związku z czym z radością i nadzieją w sercu wracamy do muzyki, którą określamy ze znajomą mianem plażadupyipiwo.

Delorean to zespół z Hiszpanii,  prosto i po chłopsku mówiąc, a nieprosto, politycznie poprawnie i porządnie etnograficznie rzecz ujmując, z Kraju Basków. Mam... no, prawie wszystkie ich płyty. Te z początkowego etapu kariery były rockowe. Ot, takie sobie. Całkiem. Nie, że jakieś super. Nie, żebym je bardziej pamiętała. No, są. Nieważne.

Potem jednak cokolwiek im się odwidziało i nagrali we wrześniu 2009 epkę Ayrton Senna, która w szau chillwave'u wbiła się idealnie. Nowa płyta, gdzieś tu recenzje Subizy mi mignęły, niewarta całego zachodu, no, oprócz znakomitego Grow. Wybieranie najlepszego utworu na singiel jest tyleż dobre (zachęca? No, zachęca, i to jak), co strzałem w stopę, bo oprócz tego jednego ciągle krzyczymy i rozdzieramy szaty nad resztą.

A Ayrton... to perfekcyjny kompromis. Oczywiście, że nie jest ambitnie. Moje ukochane Deli traktuje o tym, że oni ciągle mnie sprowadzają w dół, w dół, ale ja wstaję, wstaję, wstaję, i dobrze z tobą spędzać czas, dziewczyno, i będziemy zawsze ze sobą, i zawsze będzie dobrze, ołje. Reszta utworów podobnie.

Ale co tam. To tylko ja planuję na wakacje czytać Baudelaire'a. Każdy normalny człowiek pójdzie sobie na imprezę albo na piwko na plażę, a tam Delorean sprawdzi się idealnie. Bębeneczki, rozmazane wokaliczki wchodzące w popowe, powtarzane kilkakrotnie catchy phraseski, wszystko jest dobrze przecież. Babe if you want to we could run away off into the sun. W stronę słońca, w stronę słońca.


« wróć czytaj dalej »
Logowanie
Zapamiętaj mnie
Bezpieczne logowanie (SSL)
Zapomniałem hasła
» zarejestruj się!